
Warszawskiemu sądowi udało się wreszcie zlicytować dom Adama Gesslera przy Placu Słonecznym 5. Kupiło go młode małżeństwo za 3,85 mln zł. To niestety dopiero początek walki o 32 mln złotych, jakie restaurator jest winny Warszawie. – Nigdy mu nie odpuścimy – będzie czuł nasz ciężki oddech na swoim karku dopóki nie spłaci wszystkiego, co do grosza, warszawiakom – deklarował burmistrz Śródmieścia Wojciech Bartelski.
Jeśli Adam Gessler myśli, że na tym poprzestaniemy, to jest w błędzie. Nigdy mu nie odpuścimy – będzie czuł nasz ciężki oddech na swoim karku dopóki nie spłaci wszystkiego, co do grosza, warszawiakom.Wielki apel do wszystkich: nie dajmy zarabiać oszustom! Bojkot konsumencki ich lokali! CZYTAJ WIĘCEJ
Dom należał do ojca Adama Gesslera, Zbigniewa. Bracia Adam i Piotr odziedziczyli go w 2004 roku. Za 340-metrową piętrową willę młode małżeństwo zapłaci 3,85 mln zł. Jednak to kropla w morzu – Adam jest winien władzom Warszawy 32 mln zł, a Piotr 170 tys. zł. A w kolejce stoi kilkudziesięciu innych wierzycieli. Jednak jak widać determinacja burmistrza Śródmieścia i jego pracowników jest duża.
Źródło: wawalove.pl

