Fotografka Endia Beal uwieczniła na korporacyjnych zdjęciach białe kobiety, które na potrzeby jej projektu zgodziły się zmienić fryzury na te charakterystyczne dla czarnoskórych Amerykanek. Jak sama mówi, chce sprowokować dyskusję na temat kobiet, rasy i korporacyjnej przestrzeni.
REKLAMA
Na pomysł wykonania serii fotografii zatytułowanej "Czy mogę to dotknąć?" Endia Beal wpadła po doświadczeniach w własnej firmie, gdzie współpracownicy wydawali się zafascynowani jej fryzurą – dużym, czerwonym afro. Najpierw ustawiła na środku biura dwie kamery i pozwoliła kolegom z pracy dotykać swoich włosów. Jak się okazało, wszyscy fryzurę charakterystyczną dla czarnoskórej kobiety dotykali po raz pierwszy w życiu.
"Wiele kobiet musi zmienić swój wygląd, by dopasować się do korporacyjnej przestrzeni. Po tym pierwszym eksperymencie zaczęłam rozmawiać z koleżankami i z innymi kobietami, które zgodziły się zmienić swój wygląd, także fryzurę. Za pomocą tego projektu chcę zbadać przestrzeń korporacyjną i to, jak kobiety się w niej czują. Moja idea przekracza granice generacyjne, rasy i płci" – opowiada Beal w rozmowie z The Huffington Post.
Jak zaznacza, ważne było również to, że same uczestniczki projektu mogły na chwilę niejako wejść w jej skórę i poczuć, jak się czuje ze swoim wyglądem w korporacyjnym środowisku. Zresztą, to nie tylko doświadczenia fotografki. "Znajome opowiadały mi podobne historia. Jedna, Desiree, została nawet poproszona przez swojego pracodawcę o zmianę imienia, bo było 'nieodpowiednie'. Innej kobiecie szef powiedział, że jej fryzura nie jest odpowiednia do spotkania w sali konferencyjnej" – wspomina fotografka.
Wszystkie fotografie w wysokiej rozdzielczości można zobaczyć TUTAJ.
Źródło: "Huffington Post"
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!