
Prawie dwie trzecie mieszkańców Polski nie chce, by w naszym kraju przybywało imigrantów. Boimy się, że zabiorą pracę i zniszczą kulturę albo po prostu utrzymujemy, że nas na nich nie stać. Wyrazem takiego sprzeciwu jest m.in. facebookowy fanpage "Nie dla islamizacji Europy", który polubiło już ponad 74 tys. osób.
REKLAMA
Jak pisze "Gazeta Wyborcza", to właśnie przyjezdni z krajów arabskich są ostatnio w centrum zainteresowania internautów. W sieci najlepiej można się przekonać, jak silna jest polska niechęć do imigrantów. "Kupując kebaba, osiedlasz araba, nie rób tego" – pisze na popularnej stronie "Nie dla islamizacji Europy" Wojciech. "Wyłapać, spalić, zdelegalizować" – radzi Karol.
Podobnych wpisów jest więcej, a wśród zwolenników tego typu radykalnych rozwiązań są m.in. menedżer, nauczyciel angielskiego, urzędnik, student prawa, wokalistka w chórze i germanistka. "Zupełnie nie pasują do stereotypowego obrazu łysego kibola" – zwraca uwagę "GW".
"Jeśli ludzie będą w internecie czytać, że Arabowie to szmatogłowi, ciapaci, beże - z czasem może dojść do dehumanizacji muzułmanów w świadomości społecznej" – mówi dr Katarzyna Górak-Sosnowska z Instytutu Filozofii i Socjologii Ekonomicznej SGH.
"Taki abstrakcyjny muzułmanin, który gwałci, zabija i oblewa kwasem, to idealny obiekt dla ujścia naszych negatywnych emocji" – dodaje.
Niechęć nie dotyczy wyłącznie imigrantów z krajów arabskich. 67 proc. Polaków przebadanych na zlecenie fundacji Inna Przestrzeń odpowiedziało negatywnie na pytanie, czy Polska powinna zachęcać obywateli Afryki, Azji czy Europy Wschodniej, by się u nas osiedlali. Z kolei w zeszłorocznym Eurobarometrze 58 proc. ankietowanych stwierdziło, że imigranci naruszyliby "polską tradycję i jedność narodową".
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
