Od kilku dni wzywamy nauczycieli: Skończcie z bezsensem prac domowych. Nasze wezwanie poparło wielu rodziców. Dostaliśmy też wsparcie pedagogów, wśród nich "Nauczyciela Roku", który powiedział nam, że prace domowe zabijają dzieciństwo i nie mają sensu. Poprosiliśmy o opinię także Ministerstwo Edukacji Narodowej. I właśnie ją otrzymaliśmy. MEN informuje, że prace domowe są "cennym sposobem utrwalania wiedzy"! Odpowiedź jest anonimowa. Nie wiemy niestety, który z urzędników tą "cenną" opinię dla nas i Was przygotował.
Zadawanie uczniom prac domowych jest cennym sposobem utrwalenia lub sprawdzenia wiadomości zdobytych podczas zajęć lekcyjnych, pod warunkiem, że uczeń opanował treści nauczania w wyniku przeprowadzonych w szkole zajęć i jest w stanie samodzielnie wykonać zadania domowe.
Ponieważ to nauczyciel decyduje o tym czy i jakie prace domowe zadawane są uczniom, on również musi wziąć odpowiedzialność za inne kwestie związane z tym faktem np.: czy zadania zainteresują i zachęcą dziecko do pracy; czy zadania będą dla dziecka ciekawe; czy wykonanie ich w domu nie będzie zbyt czasochłonne i zbyt trudne. Im młodszy wiek dziecka tym więcej czasu po powrocie ze szkoły powinno ono odpoczywać i bawić się.
Wykorzystując nowoczesne technologie komunikacyjne, wiedzę praktyczną uczniów, ich umiejętności samodzielnego poszukiwania i przetwarzania informacji nauczyciel powinien stwarzać możliwości ku temu, by prace domowe były przede wszystkim atrakcyjne i ciekawe dla uczniów. Obecnie, w dobie szybkiego rozwoju i szerokiego dostępu do technologii cyfrowych prace domowe nie muszą być schematyczne, nudne, czasochłonne - i to oczywiście rola szkoły, aby to zmieniać.