"Matka Palikota popełniła samobójstwo?" - to nie tylko tytuł najnowszej okładki tabloidu "Super Express", ale także... sondy, w której redakcja o przyczyny rodzinnej tragedii Janusza Palikota postanowiła zapytać internautów. - To jest po prostu bydło. Nigdy nie chcę mieć z nimi już nic do czynienia - komentuje w rozmowie z naTemat Andrzej Rozenek, rzecznik Twojego Ruchu.
Tabloidy kolejny raz udowadniają, że przyzwoitość jest w ich branży pojęciem obcym. Kiedy brakuje gorących tematów, zrobią je nawet z najbardziej tragicznych i delikatnych spraw. Tym razem ich ofiarą padł Janusz Palikot i jego najbliższa rodzina. Kilka dni temu przewodniczący Twojego Ruchu poinformował o nagłej śmierci swojej 75-letniej mamy Czesławy. "Niespodziewanie odeszła wczoraj od nas nasza mama Czesława. Ze smutkiem, Monika i Janusz" - napisał polityk na swoim blogu w naTemat. Na tym kończąc publiczne wspominanie o stracie.
Przekraczając granice... kolejne
Uszanować tego nie miała jednak zamiaru redakcja "Super Expressu". Na okładce sobotniego wydania krzyczy więc tytuł "Matka Palikota zamordowana? To wszystko jak zwykle w otoczeniu innych kuriozalnych tematów i fotografii. "Dzisiejszy Super Ekspres. Obrzydliwość! Jeszcze nie wyschły łzy na mojej twarzy. Jeszcze nie zwiędły kwiaty na grobie mamy!" - skomentował tylko Janusz Palikot.
W rozmowie z naTemat rzecznik Twojego Ruchu Andrzej Rozenek podkreśla tymczasem, że Janusza Palikota i jego przyjaciół oburza nie tylko okładka papierowego wydania sobotniego "Super Expressu", ale i to w jaki sposób redakcja kierowana przez Sławomira Jastrzębowskiego postanowiła "sprzedać" tragiczną śmierć mamy popularnego polityka na swoich stronach internetowych.
- Sprawa prowadzona jest o nieumyślne spowodowanie śmierci, ale na tym etapie powstrzymałbym się od wyciągania z tego jakichkolwiek daleko idących wniosków - usłyszeli dziennikarze od prokuratora Ryszarda Tomkiewicza z prokuratury w Suwałkach. Tymczasem o daleko idące wnioski "Super Express" postanowił zapytać internautów organizując... sondę z pytaniem, czy mama Janusza Palikota popełniła samobójstwo.
- To naprawdę trudno komentować. Takie zachowanie to totalne dno i po prostu zbydlęcenie. Naprawdę nie wiem, jak można skomentować sondę na temat śmierci jakiejś osoby - mówi oburzony Andrzej Rozenek. I ostrzega, że teraz "Super Expressowi" znacznie trudniej będzie się pracowało z politykami Twojego Ruchu. - Ja na pewno nie będę już z tym szmatławcem nigdy rozmawiał. Nie chcę mieć z tymi dziennikarzami już nic do czynienia - stwierdza.
Oburzenie ponad podziałami
Rzecznik Twojego Ruchu tłumaczy jednak, że Sławomir Jastrzębowski i jego ludzie nie muszą obawiać się procesu za żerowanie na tragedii rodzinnej Janusza Palikota. - Żeby się procesować, trzeba mieć z kim. A oni już dla nas nie istnieją. Bo to jest zwykłe bydło - podkreśla poseł. Andrzej Rozenek odrzuca też pojawiające się już komentarze, iż do Janusza Palikota wraca to, co sam robił drwiąc z katastrofy smoleńskiej.
Rzecznik Twojego Ruchu podkreśla natomiast, że cała partia bardzo mocno przeżywa dramat przewodniczącego i solidaryzuje się z Januszem Palikotem w tych najtrudniejszych chwilach. - Nasz przewodniczący ma dziś urodziny, ale nawet nie wiem jak o tym wszystkim z nim teraz rozmawiać - dodaje.
Bulwersująca sonda i okładkowe spekulacje tabloidu już stały się tematem gorącej dyskusji w świecie mediów. "Co za podła sonda Panie Naczelny" - pisze na Twitterze do Sławomira Jastrzębowskiego wydawca TVN24 Maciej Słomczyński. "Kolejna kandydatura do Hieny Roku" - ocenia blogerka Kataryna. Naczelny brukowca Sławomir Jastrzębowski, w odpowiedzi na krytykę ankiety, odpowiedział tylko jednemu z użytkowników: "Chce Pan, żebym wyjaśnił czemu służą sondy i ankiety? Nie jest Pan ciekaw, co myślą ludzie?".