Polityk
Platformy niewiele się mylił w swoim przeczuciu, bo Grzegorz Schetyna zdobył raptem jeden głos mniej. Ale jak ogłoszono, wybory są nieważne i trzeba powtórzyć głosowanie - bo w przypadku jednego głosu powstały sprzeczne opinie, czy jest on ważnym czy nie jest - a był to, wiadomo, głos kluczowy, który mógł zadecydować, kto zostanie szefem regionu. Powtórzone wybory zaczną się od zgłoszenia kandydatów. Protasiewicz zapowiedział, że jeśli kandydować będzie
Schetyna, to on też. Zjazd może też zostać przerwany i kontynuowany za tydzień.