Tadeusz Mazowiecki nie żyje. Pierwszy premier w wolnej Polsce zmarł w poniedziałek, tuż po godzinie szóstej rano. Miał 86 lat. – Zmarł człowiek zgody, służby, dialogu i przyzwoitości – powiedział na antenie TVN24 Kazimierz Kutz. Pogrzeb Tadeusza Mazowieckiego odbędzie się w niedzielę 3.11 w archikatedrze św. Jana.
– Jeśli miałbym znaleźć jedno słowo, które kojarzyć mi się będzie nierozerwalnie z Tadeuszem Mazowieckim, byłaby to "Solidarność" – powiedział Michał Boni na antenie TVN24. – To Mazowiecki nauczył nas charakteru i mądrości, która pozwalała mu rozumieć inne zdanie i przeciwników, łagodnie, ale stanowczo protestować, nie zgadzać się i realizować swoje – dodał.
To właśnie Tadeusz Mazowiecki stał za ideą okrągłego stołu w 1989 roku. – Jego odwagą byłą wówczas mądrość i umiar. To nie zawsze jest doceniane i rozumiane. Mazowieckiemu dziękuję właśnie za to, że do naszej polityki wprowadził tę mądrość. Dzięki temu możemy cieszyć się nową, wolną Polską – powiedział na obchodach 85. urodzin Mazowieckiego prezydent Bronisław Komorowski.
– Wszyscy pamiętamy ten niezwykły spokój, siłę ducha, dobrą twarz i mądre spojrzenie, dodające odwagi wszystkim tym, którzy nie wierzyli, że [wprowadzenie rządów demokratycznych] może się udać – mówił dziś Donald Tusk na konferencji poświęconej pamięci Tadeusza Mazowieckiego. – Miał naturę spokojnego zwycięzcy. Mieścił w sobie i wielkość, i skromność. To jeden z najwybitniejszych polskich polityków XX wieku, co do tego nie może być wątpliwości – dodał premier.
Tadeusz Mazowiecki był ostatnim premierem PRL i pierwszym premierem III Rzeczypospolitej, wybranym po wyborach 4 czerwca 1989 r. W ostatnich latach wycofał się z aktywności z wielkiej polityce. Mimo to, od 2010 roku, cały czas sprawował stanowisko doradcy prezydenta Komorowskiego ds. polityki krajowej i międzynarodowej.
***
Urodził się 18 kwietnia 1927 roku w Płocku. Jego ojciec, znany w środowisku lekarz, zmarł, gdy młody Tadeusz miał 11 lat. W 1946 r. Mazowiecki ukończył Liceum Ogólnokształcące im. St. Małachowskiego. Następnie podjął studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim, których jednak nie ukończył.
W 1949 roku zapisał się do Stowarzyszenia PAX założonego przez Bolesława Piaseckiego. Swoją przyszłość związał z dziennikarstwem. Początkowo, do 1951 r., był w grupie tygodnika "Dziś i Jutro", następnie w latach 1950 – 1952 pełnił funkcję zastępcy redaktora naczelnego "Słowa Powszechnego". Był także współzałożycielem, a w latach 1953–1955 redaktorem naczelnym, "Wrocławskiego Tygodnika Katolików".
Trzy lata później uzyskał zgodę władz na wydawanie miesięcznika "Więź", którego naczelnym pozostał aż do 1981 r.
Dwadzieścia lat wcześniej, w 1961 roku wystartował do Sejmu i pierwszy raz został posłem PRL. Wybierany był przez trzy kolejne kadencje – aż do momentu, gdy z powodu niewygodnych wypowiedzi został skreślony z listy kandydatów.
Wtedy też Mazowiecki stanął w opozycji do jakiejkolwiek współpracy z komunistyczną władzą.
W 1980 roku, gdy wybuchły strajki na Wybrzeżu, Mazowiecki stanął na czele Komisji Ekspertów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskiej, która miała za zadanie wspierać robotników.
Po wprowadzeniu stanu wojennego był internowany. Wyszedł na wolność jako jeden z ostatnich działaczy opozycyjnych.
Tuż po pierwszych wyborach w wolnej Polsce przyjął propozycję NSZZ "Solidarność" Lecha Wałęsy o utworzeniu rządu koalicyjnego.
24 sierpnia Sejm powołał Tadeusza Mazowieckiego na stanowisko Prezesa Rady Ministrów. To także by pomysł Wałęsy. Mazowiecki, początkowo sceptyczny, zgodził się na tę propozycję. W ten sposób przeszedł do historii jako premier pierwszego po wojnie niekomunistycznego rządu, który przeprowadził wiele ważnych reform, zwłaszcza gospodarczych
Jego exspose pamiętamy z powodu "gruba kreska", stwierdzenia, którego wówczas użył poraz pierwszy. Mówił: – Rząd, który utworzę, nie ponosi odpowiedzialności za hipotekę, którą dziedziczy. Ma ona jednak wpływ na okoliczności, w których przychodzi nam działać. Przeszłość odkreślamy grubą linią. Odpowiadać będziemy jedynie za to, co uczyniliśmy, by wydobyć Polskę z obecnego stanu załamania.
Po latach, w wywiadzie z Teresą Torańską, przyznał: – Starsi synowie pomagali mi przy pisaniu pierwszego mojego wystąpienia. Było w nim zdanie, że przeszłość odkreślamy grubą linią. Czytaliśmy zdanie po zdaniu. Wojtek zapytał: „Z tą grubą linią, czy jesteś pewny, że chcesz to powiedzieć?”. „Pewny – odpowiedziałem – musi zostać”. Przestrzegł, że z tych zdań mogą wyniknąć kłopoty. Józio Duriasz też mnie przestrzegał. Powiedziałem cytatem z Ewangelii: „Com napisał – napisałem”.
Wielki smutek, wielki żal, wielki szacunek, ale też poczucie wielkiej wdzięczności za wszystko co dla nas i dla Polski zrobił - tą są pierwsze myśli jakie przychodzą mi do głowy na wieść o śmierci Tadeusza Mazowieckiego. CZYTAJ WIĘCEJ