Przemysław Wipler trafił do szpitala po starciu z policją. Chociaż rozbieżne są wersje wydarzeń przedstawiane przez posła i przez policję, na pewno sprawa ma nie tylko wymiar karny, ale i polityczny. – Na pewno to nie pomoże jego karierze, ale musi się z tym zmierzyć – mówi Tadeusz Cymański. Wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Grzeszczak dodaje: – Takie zachowanie nie licuje z powagą posła.
O czwartej nad ranem policja zatrzymała posła Przemysława Wiplera, który miał wziąć udział w szamotaninie pod jednym z klubów w Warszawie. Poseł utrzymuje, że został brutalnie pobity przez policjantów. Z kolei przedstawiciele stołecznej komendy mówią, że poseł był agresywny i pijany (w szpitalu miał mieć 1,44 promila alkoholu we krwi) oraz naruszył nietykalność cielesną policjantów. Poseł zaprzecza wersji policji.
Jeśli potwierdzi się wersja policji, źle wpłynie to na wizerunek nie tylko posła, ale i Sejmu. – Mamy dwie sprzeczne wersje, więc nie chcę się wypowiadać kategorycznie – zaznacza wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Grzeszczak z PSL. – Znam posła Wiplera jako spokojnego, rzeczowego polityka, bardzo opanowanego. Jeśli jednak okaże się, że wersja policji jest prawdziwa, to takie zachowanie nie licuje z powagą posła. Udział w bójce, o tak późnej porze, pod wpływem alkoholu nie jest dobrą rekomendacją dla posła – stwierdza.
– Wszystko ocenią wyborcy. W Sejmie panem posłem może się jedynie zająć Komisja Etyki, ale nie należę do niej i nie wiem, jaki werdykt mogłaby wydać. A jeśli wpłynie wniosek o uchylenie immunitetu, to sprawą zajmie się cała izba – wyjaśnia. – Natomiast jeśli potwierdzi się wersja posła Wiplera, to na pewno trzeba się będzie zastanowić nad metodami działania policji – dodaje wicemarszałek Sejmu.
W agresywność posła Wiplera nie dowierzają także jego byli koledzy z PiS. – Poseł Wipler ma nienaganną opinię, należy mu współczuć – mówi Tadeusz Cymański, europoseł Solidarnej Polski. – To jest niestety tylko dowód na to, że każdy jest skłonny do słabości. Trudno mi cokolwiek na ten temat powiedzieć. Życzę panu posłowi, żeby się z tego oczyścił. Na pewno to nie pomoże jego karierze, ale musi się z tym zmierzyć. Chociaż poseł Wipler i agresywne zachowanie jakoś mi do siebie nie pasują. Jeśli miałbym w śledztwie świadczyć o panu pośle, to na pewno powiedziałbym, że to bardzo spokojny człowiek – zapewnia Cymański.
Poseł Wipler wychodzi ze szpitala
Równie ostrożnie o Wiplerze mówi Michał Kabaciński, poseł Twojego Ruchu. – Jeżeli okaże się, że zaatakował policjantów i stawiał opór, to nie ma znaczenia, czy to poseł czy zwykły obywatel. Powinniśmy w ogóle zrezygnować z tego podziału obywatele-posłowie. Jednak pewne jest, że bez powodu pana posła nie zatrzymano – zauważa Kabaciński.
Dziwi się też nieostrożności posła Wiplera. – Każdy ma swój rozum i jeśli nie jest w stanie powstrzymać swojego temperamentu po wypiciu alkoholu, to powinien siedzieć w domu. Ale jeżeli ktoś normalnie się zachowuje, potrafi nad sobą panować, to nie wiem dlaczego mielibyśmy mu odmawiać prawa do zabawy – dodaje.
Wipler zapowiedział, że po południu przedstawi swoją wersję wydarzeń. Próbowaliśmy dopytać policję o szczegóły zajścia, ale Mariusz Mrozek, rzecznik warszawskiej komendy nie był dla nas dostępny. Sprawy nie komentuje też na razie Marszałek Sejmu Ewa Kopacz.