Stéphane Richard, prezes Orange, przedstawia nowości na 2014 rok.
Stéphane Richard, prezes Orange, przedstawia nowości na 2014 rok. Fot. Kamil Sikora / naTemat.pl

– Orange chce być największym operatorem ery cyfrowej – taki cel przed sobą i swoim pracownikami postawił prezes koncernu Stéphane Richard na dorocznej konferencji Hello Orange! w Paryżu. Aby go zrealizować, przedstawił szereg innowacji, z których część trafi także do polskich klientów.

REKLAMA
Orange to jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek technologicznych nie tylko w naszym kraju, ale i na świecie. Mało komu ten telekom kojarzy się jednak z innowacyjnością i wyznaczaniem nowych standardów. – Chcemy, żeby Orange było w sercu ekosystemu naszych użytkowników – mówił prezes Grupy Orange.
Doroczna konferencja Hello Orange! w Paryżu to okazja przede wszystkim do zaprezentowania planów na przyszłość, ale także podsumowania tego, co zdarzyło się od poprzedniego spotkania. Dlatego sporo mówiono o wdrażaniu usług związanych z internetową chmurą danych. – W marcu 2014 roku do chmury wejdzie Wevideo (program do montowania filmików – przyp. red.) i Pocket scanner (przekształca smartfona w skaner – przyp. red.) – zapowiedział Stéphane Richard.

Polscy klienci wkrótce będą mogli korzystać z usługi Joyn, która pozwala na prowadzenie rozmów (zarówno głosowych, tekstowych jak i wideo) i równocześnie wymienianie się dokumentami oraz innymi plikami. Na spotkaniu z niefrancuskojęzycznymi dziennikarzami Vivek Badrinath, Deputy Chief Executive Officer wyjaśniał, że siła tego rozwiązania tkwi w połączeniu tradycyjnej sieci komórkowej i internetu. Polscy klienci będą mogli ją przetestować najprawdopodobniej już w drugim kwartale 2014 roku.
Nad rozwojem tej oraz innych usług będą mogli pracować wkrótce polscy informatycy. Francuska firma chce wprowadzić do Polski Orange Fab. To program przeznaczony dla startupów, który z sukcesem działa w Dolinie Krzemowej. Miejmy nadzieję, że będzie u nas działał tak dobrze, jak opisywali to obecni w Paryżu przedsiębiorcy internetowi z USA.

Jednak ogrom danych, które gromadzi każdy z dostawców usług internetowych to ogromna odpowiedzialność. – Chcemy wykorzystywać dane dostępne w naszej sieci w sposób bezpieczny, anonimowy. Nie będziemy wykorzystywać danych osobowych naszych klientów – deklarował Stéphane Richard.

Prezes Orange pokazywał, jak dane mogą być wykorzystane przez naukowców (do lepszego zarządzania ekipami medycznymi, kontroli epidemii), urbanistów czy planistów (organizowanie transportu publicznego). Już teraz w niektórych francuskich szpitalach testowany jest system elektronicznych kart pacjenta, dzięki którym lekarze będą mieli dostęp do danych z każdego urządzenia – mobilnego czy stacjonarnego.
Aby pokazać jak ważna dla Orange jest ochrona prywatności, prezes Grupy podpisał czteropunktowe zobowiązanie. Zakłada ono nacisk na bezpieczeństwo danych, ich kontrolę przez użytkowników, przejrzystość ich wykorzystania przez Orange i pomoc użytkownikom w ochronie ich prywatności. Dwa ostatnie cele ma realizować narzędzie, za pomocą którego użytkownik w łatwy sposób będzie mógł skontrolować jakie dane ma Orange i co z nimi robi.
Bezpieczeństwo, ale w innym znaczeniu, ma poprawiać usługa Smart Box, która w Polsce będzie działała jako Inteligentny Dom. Jak sama nazwa wskazuje, to system zarządzania i kontroli mieszkania lub domu, którego centralnym punktem jest smartfon lub tablet.

Integrowanie usług to zdaniem władz Orange klucz do tak perspektywicznych rynków jak afrykańskie. Firma w aliansie z Visą chce tam oferować szeroki wachlarz usług finansowych opartych o smartfony. Część z nich zresztą już działa i – jak pokazują wyniki – cieszy się sporą popularnością.
Ale poza tak poważnymi sprawami sporo mówiono też o rozrywce. Livebox Play to połączenie modemu z konsolą do gier. Dzięki niemu można na smartfonie, tablecie, telewizorze lub tablecie grać w ok. 150 gier przechowywanych w chmurze, nagrywać się podczas rozgrywki i udostępniać swoje nagrania oraz wyniki.
Sporo zainteresowania wzbudził Orange Block, czyli przenośny projektor, który przez WiFi podłącza się do Liveboxa i wyświetla na ścianie obraz pobrany z chmury, telefonu i tabletu. We Francji będzie dostępny już w lutym 2014 roku, ale nie wiadomo czy i kiedy trafi do Polski.

Aby korzystanie z tych usług było możliwe potrzebny jest szybki internet. Dlatego poza rozwojem sieci Orange przygotował aplikację, która będzie automatycznie przełączała użytkownika do najlepszej aktualnie dostępnej sieci – czy to 4G czy WiFi. Pokazem możliwości internetu Orange był koncert przez telemost. Dzięki temu, że zmniejszono opóźnienie do mniej niż 1 milisekundy, muzycy mogli się doskonale zestroić.
To był ostatni akord w koncercie Orange. Nie pokazano żadnych przełomowych technologii na miarę pierwszego iPada czy Google Glass, ale nie wiem, czy ktokolwiek miał takie oczekiwania. Po prezentacji goście konferencji mogli testować wszystkie nowinki w Showroomie.

Dla garstki zagranicznych dziennikarzy zorganizowano jeszcze spotkanie z Vivekiem Badrinathem, Deputy Chief Executive Officer. – Kiedy idąc do pracy zapomnisz portfela, idziesz dalej. Kiedy zapomnisz smartfona, wracasz po niego – powiedział. Wydaje się, że Orange chce sprawić, że portfel nie będzie już wcale potrzebny. Ale nie tylko on, konkurencja jest ostra.