Zarzut zorganizowania nielegalnej imprezy masowej usłyszała 23-letnia Anna K., studentka z Krakowa, która udzielała się przy przygotowaniach do głośnej kwietniowej imprezy na krakowskim Zakrzówku. W najlepszym wypadku zapłaci wysoką grzywnę, w najgorszym – trafi za kratki.
"Po pierwsze, nie opowiadamy za każdego kto tam przyszedł, wyłącznie za siebie. To, że zrobiliśmy na facebooku wydarzenie i zaprosiliśmy SWOICH ZNAJOMYCH (którzy z kolei zaprosili swoich) było wyłącznie informacją o tym, co zamierzamy robić dnia 27 kwietnia 2013 roku i że chcemy spędzić ten czas z najbliższymi „tańcząc na polance i ciesząc się pogodą”. Każdy może napisać w sieci, że wybiera się np. na spacer, a to jaka ilość osób przeczyta tą wiadomość i zdecyduje że również się wybierze nie powinno być już w jakikolwiek sposób związane z pomysłodawcą".