Znasz definicję cappuccino? Jeżeli nie, to o kawie jeszcze wiele musisz się nauczyć
Marcin Michalik
20 listopada 2013, 17:45·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 20 listopada 2013, 17:45
Definicja cappuccino? Tak! Tylko dzięki naszym radom dowiesz się wreszcie, jak powinno się je pić oraz na co zwracać uwagę, gdy dostajemy je od baristy. Czy na pewno powinno mieć mleczny kopiec oraz być posypane czekoladą?
Reklama.
Partnerem akcji jest Delonghi
Czym zatem jest prawdziwe cappuccino – jest to napój na bazie espresso podawany w filiżankach o pojemności od 150 do 180 ml. Grubość piany waha się od 0,5 cm do nawet 1,5 cm a na powierzchni niezbędna jest brązowa obwódka z espresso oraz najlepiej biały środek ze spienionego mleka. I po co to wszystko?
Nieodłączna mistrzowska precyzja
Espresso przygotowane musi być z niezwykłą starannością nawet do kawy mlecznej, w końcu jest jednym ze składników, a zatem ma ogromny wpływ na smak samego napoju. Pojemność filiżanek ma natomiast wielki wpływ na ilość mleka dodawanego do espresso i zarazem na wyczuwalność espresso w mleku. Grubość piany to bardziej bądź mniej wyczuwalne espresso, a brązowa obwódka pozwala cieszyć się połączeniem smaków kawy oraz spienionego mleka.
Na sam koniec zostawiamy sobie temperaturę napoju. Nie powinno być gorące, parzące w język. Zbyt wysoka temperatura spienionego a zarazem przegrzanego mleka paraliżuje nasze kubki smakowe co nie pozwala na delektowanie się smakiem kawy. Więc warto trzymać się wartości nie przekraczającej przedziału 50-55 stopni Celsjusza, by przy odpowiednio wysokiej temperaturze móc cieszyć się smakiem połączenia espresso ze spienionym mlekiem.
I na koniec dwa słowa o samym mleku do cappuccino. Proces spieniania nie jest może łatwym lecz jeśli zwrócimy uwagę na właściwe jego wykonanie wraz ze spojrzeniem na temperaturę to otrzymamy gładkie, błyszczące mleko o jogurtowej konsystencji. Tajemnicą każdego baristy jest odpowiednie podzielenie procesu napowietrzania oraz polerowania mleka by następnie połączyć to wszystko z wcześniej zaparzonym espresso.
No cóż, w pierwszej kolejności zwracamy uwagę na powierzchnię cappuccino. Jeśli pojawi się na niej wzór to znaczy, że mamy wykwalifikowanego baristę za barem – oczywiście jeśli wzór jest wyraźny, precyzyjnie rozłożony i co najważniejsze – ładny. Bez względu na to czy będzie to serce, rozeta czy tulipan każde z przygotowanych cappuccino musi mieć brązową obwódkę z kawy oraz biały środek (w którym właśnie znajduje się wzór).
Wszystko po kolei
Właśnie po to, by w pierwszej kolejności wyczuć wyraźnie wyczuwalny smak espresso, a następnie słodycz spienionego mleka co razem daje przyjemną kawę mleczną. O ile w przypadku gastronomicznego ekspresu ciśnieniowego jest to zadanie dla baristy (który przygotowując espresso i spieniając mleko oraz dobierając odpowiednią wielkość porcelany poda nam kawę w najlepszym wydaniu), to w przypadku ekspresów automatycznych niezbędne jest właściwe jego ustawienie, by produkt przygotowany był jak najbardziej zbliżony ideałowi opisanemu powyżej.
W wielu miejscach pojawiają się maszyny automatyczne, czy to w domach czy w kawiarniach, biurach, restauracjach. Warto jest więc tak je „ustawić”, by podawały dobrą kawę.
Najpierw baza czyli espresso – czas parzenia w automatach często jest krótszy więc dosyć drobne zmielenie samej kawy jest kluczowe. Ustawiamy więc młynek na drobne mielenie. Następnie mleko. Jeśli jest możliwość ustawienia temperatury spienionego mleka to z pewnością nie ustawiamy tej wartości na „ekstra gorące” czy „hot”. Wartość musi być zbliżona do temperatury 50-60 stopni Celsjusza.
Na koniec ważna jest kolejność dodawania czy raczej zaparzania się składników (w końcu to ekspres automatyczny). Barista najpierw zaparzy espresso a następnie doda spienione mleko, automat często zrobi to w odwrotnej kolejności. Nic w tym złego choć bardziej połączone będą składniki jeśli to właśnie espresso będzie pierwsze w filiżance. Jeśli mamy więc taką możliwość to najpierw wciskamy guzik „espresso”, a następnie „mleko” i już…
P.S. Zapomnijmy o dodatkach, jeśli chcemy skupić się na smaku zarówno kawy, jak i kawy z mlekiem. O ile nie jest niczym złym dodawanie syropów, cukru czy innych przypraw do kawy to niestety zmieniają a nawet zabijają smak samej kawy. Jeśli chcemy wypić po prostu cappuccino to nie posypujmy jej żadną posypką (czekoladową czy cynamonową) tylko smakujmy…