Ks. Dariusz Oko, kontrowersyjny duchowny z Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w Krakowie, był gwiazdą zorganizowanego w Bydgoszczy m.in. przez posła PiS Kongresu Katolików. W swoim wystąpieniu przekonywał na przykład, że gender to "nauka maniaków seksualnych", a ateiści odpowiadają za największe zbrodnie świata.
Kongres Katolików zorganizowany został z inicjatywy parlamentarzysty PiS Bartosza Kownackiego w bydgoskiej Bazylice. Przy wejściu uczestnicy spotkania dostawali nawet broszurki reklamujące posła oraz egzemplarze "Naszego Dziennika". Prelegenci najczęściej mówili o zagrożeniach, jakie czyhają na katolików i Kościół. To m.in. media, feministki, geje oraz ateiści.
Biskup Wiesław Mering, którego wystąpieniem rozpoczął się kongres, opowiadał, jak "Gazeta Wyborcza" i "różne TVN-y" manipulują słowami papieża Franciszka, by uderzyć w polski Kościół. "Nowa wersja starego powiedzenia dyktuje im taki sposób postępowania: 'Ojciec Święty Franciszek jest dobry, ale Kościół w Polsce jest zły'. Wiele sugestii Ojca Świętego zostało skierowanych jakby przeciwko kapłanom i biskupom" – ocenił.
Media krytykowała także posłanka PiS Anna Sobecka. "Mediom zależy na tym, żeby każdemu członkowi rodziny nadawać osobne prawa. A rodzina to wspólnota życiowa" – stwierdziła. Ujawniła też, że w telewizji publicznej "były zakusy, żeby był program dla homoseksualistów".
Najostrzej wypowiadał się jednak ks. Oko. który najwięcej uwagi poświęcił gejom. Podkreślił, że niemal zawsze są pedofilami, najczęściej zarażonymi wirusem HIV. Dostało się też ateistom. "Ateizm jest nieusychającym źródłem ideologii. Kiedyś ateiści byli autorami takich ideologii jak marksizm, stalinizm, maoizm, nazizm. Teraz potrzebują nowej ideologii. I właśnie genderyzm jest taką nową ideologią, która jest równie groźna. Tamte ideologie prowadziły do największych zbrodni świata. Najwięksi zbrodniarze świata to są ateiści" – przekonywał.