
Poznaliśmy prawie wszystkich uczestników przyszłorocznych mistrzostw świata w Brazylii. We wtorek w Europie i Afryce zakończyły się baraże. Do rozegrania pozostał jedynie mecz pomiędzy Urugwajem a Jordanem, jednak nikt nie wątpi, że to gospodarze awansują na mundial. W pierwszym spotkaniu wygrali na wyjeździe 5:0, więc rewanż będzie formalnością. Tymczasem reprezentacja Polski w drugim meczu pod wodzą Adama Nawałki zremisowała bezbramkowo z Irlandią.
REKLAMA
Chorwacja, Francja, Grecja i Portugalia to ostatnie europejskie państwa, które wywalczyły awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Największą niespodzianką są w tym gronie Francuzi. To dlatego, że podopieczni Didiera Deschampa przegrali pierwszy mecz z Ukrainą 0:2 i mało kto dawał im szanse na odrobienie strat. Jednak reprezentacji „Trójkolorowych” udało się pokonać naszych grupowych rywali 3:0, dzięki czemu pojadą na mundial do Brazylii.
Wiele osób zapowiadało dwumecz Portugalia-Szwecja jako pojedynek dwóch piłkarskich geniuszów, czyli Cristiano Ronaldo vs Zlatan Ibrahimović. Obie supergwiazdy nie zawiodły oczekiwań i strzeliły wszystkie bramki dla swoich drużyn. W tym snajperskim pojedynku lepszy okazał się Portugalczyk. W pierwszym meczu strzelił jedynego gola, a w drugim zaliczył hattricka (3 gole). Natomiast Zlatan „zaledwie” dwukrotnie pokonał bramkarza Portugalii.
Oprócz baraży na mistrzostwa świata rozegrano także mecze towarzyskie. Nasza reprezentacja pod wodzą Adama Nawałki podejmowała w Poznaniu Irlandię. Mimo pewnej przewagi naszej drużyny nad piłkarzami z „Zielonej Wyspy”, ani razu nie zdołaliśmy pokonać bramkarza rywala. To w sumie już czwarty mecz z rzędu w którym reprezentacja Polski nie zdobyła ani jednej bramki.
Na koniec trzeba wspomnieć o „najlepszej i najgorszej drużynie na świecie”, czyli Gibraltarze. Piłkarze tej brytyjskiej autonomii rozegrali pierwszy w historii mecz międzynarodowy. Ich rywalem była Słowacja, która w piątek pokonała nas 2:0. Choć nikt nie dawał im szans, Gibraltarczycy zdołali zremisować 0:0. Taki wynik czyni z nich na razie „najlepszą i najgorszą” drużynę na świecie. To dlatego, że jako jedyni nigdy nie wygrali żadnego meczu, ale także nigdy nie przegrali.
