
Pracujesz za darmo? Zastanów się, czy nie robisz sobie tym krzywdy. Wszystko zależy dla kogo, po co i dlaczego. Na to wyjątkowo trudne pytanie odpowiedzi udziela diagram amerykańskiej artystki Jessiki Hische. Naprawdę warto tam zajrzeć!
REKLAMA
Trwa kampania społeczna "Nie robię tego za darmo". Jej cel to uzbroić młodych ludzi w kolce, których będą mogli użyć, słysząc kolejną wspaniała ofertę stażu czy praktyk za darmo.
Większość z nas na takim bezpłatnym stażu kiedyś była. Amerykańska artystka, Jessica Hische zebrała wszystkie "za i przeciw" bezpłatnym stażom i przedstawiła je za pomocą zabawnego wykresu.
Rozpoczynając łamigłówkę, warto zastanowić się, po co i dlaczego właściwie pracujemy za darmo. Zwykle zdarza się to w czterech przypadkach: dla przyjaciela, dla mamy (rodziny), dla organizacji non-profit lub dla tzw. rozwoju zawodowego w interesującej nas branży. Jednak czy faktycznie warto?
Zacznijmy sprawdzanie.
1. Dla mamy
Jessica Hische w tej kwestii nie ma wątpliwości. Dla mamy, czyli dla rodziny zawsze warto pracować za darmo. To bezzwrotna, często bezgotówkowa i jedyna taka relacja, która chociaż się nie opłaca, jest po prostu bardzo bardzo ważna.
2. Dla organizacji charytatywnej.
A to już zależy!
Jeśli tylko masz jakiekolwiek wątpliwości, czy organizacja wypełnia górnolotne cele zapisane w statucie, "czerwona lampka" powinna ci się zapalić wręcz błyskawicznie. Właśnie wtedy możesz im powiedzieć, kim właściwie dla ciebie są (o ile naprawdę tego chcesz).
Jeśli twoją pracę zleciła agencja reklamowa lub designerska to stanowczo powinieneś odmówić. Prawdopodobnie mieli pieniądze na twój projekt, jednak woleli określić tę działalność jako "pro–bono" i tak też wmówili tobie. Tak czy inaczej nie warto dla nich pracować. Jeśli jednak praca, którą ci zaproponowali jest "pro–bono", a twoi pracodawcy nie chcą cię wykorzystać, warto samemu dookreślić, co dla nich robisz. Tylko nie rób z siebie męczennika i niewolnika! Autorka diagramu mocno podkreśla, że dobroczynność jest zawsze w cenie, bo to przecież punkty dla karmy.
3. Dla przyjaciela.
Nie.
Jeżeli to ma być praca, dla firmy, w której pracuje przyjaciel, to nie możesz się zgodzić. Często pracodawcy proszą swoich pracowników, by poprosili przyjaciół o darmową przysługę, bo myślą, że będzie im trudniej odmówić niż komuś obcemu.
Nawet jeśli łączą was bliższe relacje, musisz powiedzieć nie. Lepiej nie łączyć pracy i życia prywatnego, jeśli nie chodzi o coś bardzo ważnego. Masochiści, którym pomoc się zapewne "nie zwróci", altruiści, dla których samo pomaganie to przyjemność, czy pewni pomocy w tzw. druga stronę – niech pomagają i pracują za darmo, jeśli sami czują się z tym dobrze.
Jessica Hische w tej kwestii nie ma wątpliwości. Dla mamy, czyli dla rodziny zawsze warto pracować za darmo. To bezzwrotna, często bezgotówkowa i jedyna taka relacja, która chociaż się nie opłaca, jest po prostu bardzo bardzo ważna.
2. Dla organizacji charytatywnej.
A to już zależy!
Jeśli tylko masz jakiekolwiek wątpliwości, czy organizacja wypełnia górnolotne cele zapisane w statucie, "czerwona lampka" powinna ci się zapalić wręcz błyskawicznie. Właśnie wtedy możesz im powiedzieć, kim właściwie dla ciebie są (o ile naprawdę tego chcesz).
Jeśli twoją pracę zleciła agencja reklamowa lub designerska to stanowczo powinieneś odmówić. Prawdopodobnie mieli pieniądze na twój projekt, jednak woleli określić tę działalność jako "pro–bono" i tak też wmówili tobie. Tak czy inaczej nie warto dla nich pracować. Jeśli jednak praca, którą ci zaproponowali jest "pro–bono", a twoi pracodawcy nie chcą cię wykorzystać, warto samemu dookreślić, co dla nich robisz. Tylko nie rób z siebie męczennika i niewolnika! Autorka diagramu mocno podkreśla, że dobroczynność jest zawsze w cenie, bo to przecież punkty dla karmy.
3. Dla przyjaciela.
Nie.
Jeżeli to ma być praca, dla firmy, w której pracuje przyjaciel, to nie możesz się zgodzić. Często pracodawcy proszą swoich pracowników, by poprosili przyjaciół o darmową przysługę, bo myślą, że będzie im trudniej odmówić niż komuś obcemu.
Nawet jeśli łączą was bliższe relacje, musisz powiedzieć nie. Lepiej nie łączyć pracy i życia prywatnego, jeśli nie chodzi o coś bardzo ważnego. Masochiści, którym pomoc się zapewne "nie zwróci", altruiści, dla których samo pomaganie to przyjemność, czy pewni pomocy w tzw. druga stronę – niech pomagają i pracują za darmo, jeśli sami czują się z tym dobrze.
4. Dla firmy oferującej świetne referencje i tzw. możliwości.
Nie.
Nawet jeśli mami ciebie kolejnymi super zleceniami, wpisami w CV, czy tym, że jest dopiero "start-upem", nie warto. Te firmy stać na to, by cię zatrudnić. Nie warto pracować u nich za darmo.
Nie.
Nawet jeśli mami ciebie kolejnymi super zleceniami, wpisami w CV, czy tym, że jest dopiero "start-upem", nie warto. Te firmy stać na to, by cię zatrudnić. Nie warto pracować u nich za darmo.
Jeśli dalej masz wątpliwości, czy pracować za darmo najlepiej bezpośrednio przekierować się tutaj: shouldiworkforfree.com