1. Dla mamy
Jessica Hische w tej kwestii nie ma wątpliwości. Dla mamy, czyli dla rodziny zawsze warto pracować za darmo. To bezzwrotna, często bezgotówkowa i jedyna taka relacja, która chociaż się nie opłaca, jest po prostu bardzo bardzo ważna.
2. Dla organizacji charytatywnej.
A to już zależy!
Jeśli tylko masz jakiekolwiek wątpliwości, czy organizacja wypełnia górnolotne cele zapisane w statucie, "czerwona lampka" powinna ci się zapalić wręcz błyskawicznie. Właśnie wtedy możesz im powiedzieć, kim właściwie dla ciebie są (o ile naprawdę tego chcesz).
Jeśli twoją
pracę zleciła agencja reklamowa lub designerska to stanowczo powinieneś odmówić. Prawdopodobnie mieli pieniądze na twój projekt, jednak woleli określić tę działalność jako "pro–bono" i tak też wmówili tobie. Tak czy inaczej nie warto dla nich pracować. Jeśli jednak praca, którą ci zaproponowali jest "pro–bono", a twoi pracodawcy nie chcą cię wykorzystać, warto samemu dookreślić, co dla nich robisz. Tylko nie rób z siebie męczennika i niewolnika! Autorka diagramu mocno podkreśla, że dobroczynność jest zawsze w cenie, bo to przecież punkty dla karmy.
3. Dla przyjaciela.
Nie.
Jeżeli to ma być praca, dla firmy, w której pracuje przyjaciel, to nie możesz się zgodzić. Często pracodawcy proszą swoich pracowników, by poprosili przyjaciół o darmową przysługę, bo myślą, że będzie im trudniej odmówić niż komuś obcemu.
Nawet jeśli łączą was bliższe relacje, musisz powiedzieć nie. Lepiej nie łączyć pracy i życia prywatnego, jeśli nie chodzi o coś bardzo ważnego. Masochiści, którym pomoc się zapewne "nie zwróci", altruiści, dla których samo pomaganie to przyjemność, czy pewni pomocy w tzw. druga stronę – niech pomagają i pracują za darmo, jeśli sami czują się z tym dobrze.