Tajemnicza grupa hakerska opublikowała kompletny zrzut kilku forów internetowych związanych z Obozem Narodowo-Radykalnym, w tym tego dostępnego wyłącznie dla członków ONR. Wśród tysięcy wpisów wiele jest takich, którymi organizacja raczej nie chciałaby pochwalić się publicznie. Mowa jest na przykład o obronie białej rasy, "zdrowej agresji wobec obcych", współpracy lokalnych grup z neofaszystowską organizacją terrorystyczny czy… utworzeniu departamentu wywiadu, który rozpracowuje środowiska lewicowe.
"Już od kilku lat prowadzone są działania związane z inwigilacją i kontrolą środowisk i ruchów o charakterze kibolskim, faszystowskim i neo-nazistowskim w Polsce. Posiadamy dokładne informacje na temat ich struktur i działaczy. Posiadamy swoich ludzi wewnątrz każdej liczącej się organizacji, ludzi, którzy nam pozwolili zebrać i zweryfikować tak potężną bazę danych. Dzięki ich poświęceniu możemy dzisiaj opublikować cząstkę naszej wiedzy" – taki komunikat pojawił się na tronie gnwp.eu, na której opublikowano materiały z forów internetowych.
Nie wiadomo, kto stoi za publikacją. Kiedy trzy miesiące temu do sieci trafiło 700 stron zapisu facebookowych rozmów Przemysława Holochera, byłego szefa ONR i działacza Ruchu Narodowego, "Antifa" pisała, że to "ludzie z Wikileaks znaleźli chwilę". Dziś podobnych wskazówek nie ma. Na stronie jest za to tajemniczy zegar, który odlicza czas pozostały do… no właśnie, nie wiadomo czego. W momencie publikacji tego tekstu wskazuje 29 dni.
Baza wpisów została zaprezentowana w formie wyszukiwarki: materiały można więc wybierać pod kątem konkretnych tematów czy wątków. Są tam też prywatne wiadomości użytkowników forów, informacje o komentujących oraz dokumenty, które krążą wewnątrz organizacji. Poniżej przedstawiamy tylko kilka wybranych spraw i cytatów. Cała baza dostępna jest TUTAJ.
"Mokre sny" o wywiadzie i kontrwywiadzie
Autorzy strony z materiałami ONR-u piszą, że narodowcy mają "mokre sny o utworzeniu tajnych służb". Na potwierdzenie publikują pismo do kierownika głównego ONR "w sprawie konieczności powołania sekcji spraw wewnętrznych - SSW ONR".
Jest w nim mowa o przemyśleniach kilku ONR-owców, którzy stwierdzili, że wraz z napływem nowych członków organizacja jest coraz bardziej narażona na działalność "informatorów służb specjalnych, redakcji gazet i mediów nieprzychylnych, ugrupowań anarchistycznych i lewackich oraz wszelkiej maści rozłamowców i wywrotowców".
Dlatego też pada propozycja stworzenia służb wywiadowczych i kontrwywiadowczych. I Departament Wywiadu miałby się zajmować m.in. rozpracowywaniem lewicowych organizacji, sprawdzaniem kandydatów do ONR oraz pozyskiwaniem członków innych ugrupowań narodowych.
Przykładowe obowiązki "Biura A SSW ONR"
- pozyskiwanie drogą operacyjnego rozpoznania oraz na podstawie tzw. białego wywiadu (czyli szukania informacji na dany temat w środkach masowego przekazu tj: internet, prasa, telewizja) informacji na temat wrogów idei narodowej; - ustalanie tożsamości osób zaangażowanych w działalność na szkodę ONR, wykazujących postawę antyoenerowską, antynarodową, antypolską;
- prowadzenie czynności operacyjno rozpoznawczych wśród powyższych ugrupowań oraz neutralizowanie i zapobieganie niebezpieczeństwu płynącemu z ich strony dla ONR- u i ruchu narodowego w Polsce a także osłabianie ich potencjału poprzez „tajne operacje”. CZYTAJ WIĘCEJ
Z zapisu korespondencji wynika, że pomysł się spodobał. "Oświadczam, że z dniem 03.10.2012 r. na mocy postanowienia Zarządu Głównego ONR i Kierownika Głównego powołuje się Sekcję Spraw Wewnętrznych ONR" – możemy przeczytać.
Biała rasa
Tak zatytułowany jest jeden z wątków dyskusji, którą prowadzą komentujący na forum ONR. Pada otwarte pytanie: czy człowiek innego koloru skóry, pochodzący z innego kręgu kulturowego, może stać się Polakiem? I odpowiedzi, z których większość jest na "NIE". Jeden z użytkowników podpisany jako "Fanatyk87" pisze: "Nie wyobrażam sobie murzyna, araba czy innego chinola żeby był Polakiem. (…) Dla mnie miejscem czarnucha jest Afryka, żółtka Chiny, pedałów USA, a Słowian środkowa i wschodnia Europa. Nie jestem rasistą".
W tym samym temacie inny internauta idzie jeszcze dalej i przekonuje, że "agresja wobec obcych grup jest zdrowym objawem i takie tendencje w Europie powinny być pożądane". "Logicznie, jakby mi się nagle do Katowic zjechało 30 k. Czechów to prędzej czy później byłyby ganianki" – stwierdza. Kolejny, podpisany jako "Premier", narzeka zaś: "Ehhh, w tym chorym państwie nie można nawet sobie zabić wroga rasy".
Nie wstydzić się Combat 18
Ciekawy wątek dyskusji na forum dotyczy też Brygady Świętokrzyskiej ONR. To ona w ubiegłym roku zorganizowała w Kielcach marsz, w którym, jak wynika z wpisów, wzięli udział przedstawiciele Combat 18 - faszystowskiej międzynarodówki terrorystycznej. Sprawa wzbudziła kontrowersje wśród komentujących lokalnych działaczy ONR. Niektórzy obawiali się, że widoczna na marszu symbolika C18 wizerunkowo zaszkodzi Obozowi. Pojawiły się jednak także uspokajające głosy, które sporo mówią o stosunku do stosujących przemoc działaczy C18.
"Proponuję troszkę wyluzować odnośnie tego C18. Po pierwsze, jeden z nich pomagał nam w plakatowaniu i przygotowaniu Marszu. Po drugie, zapowiedzieli się, że będą i byli. A inne środowiska nas olały, mimo, że w milionach się zapowiadały. Za mało jest nacjonalistów w Kielcach żebyśmy sobie mogli wybierać, z kim gadamy, a z kim nie. Kielecki C18 nie wielbi przy nas malarza z Austrii [chodzi o Hitlera - red.], ani nie dopieprza się do naszego katolicyzmu, więc czemu mamy się od nich odcinać? Jest kilka spraw, które nas łączą, więc ich flaga wczorajszego dnia w ogóle mi nie przeszkadzała. A to, że lewactwo będzie się rzucać, to szczerze mnie jeb**" – pisze "Karol".
Wojny i wojenki
Nie od dziś wiadomo, że w środowisku narodowców nie ma zgody i porozumienia ponad podziałami. Wręcz przeciwnie, powstanie Ruchu Narodowego jeszcze wzmocniło animozje między poszczególnymi organizacjami. To właśnie z powodu zawiązania nowej, większej organizacji, z ONR-u wystąpiła ostatnio grupa działaczy z Opola. "Gdy wstępowaliśmy w szeregi ONR mieliśmy świadomość, którą drogą ma kroczyć dalej organizacja, drogą ideowo-wychowawczą. Drogą, która została całkowicie porzucona na rzecz większego projektu jakim jest Ruch Narodowy" – napisali w swojej deklaracji.
Opublikowane materiały przynoszą wiadomość o kolejnym odejściu, tym razem Brygady Wielkopolskiej. "Postanowiliśmy się połączyć z Wielkopolskim NOP'em oraz Wielkopolskimi Patriotami w jedną wspólną organizację. Niestety nie jako ONR, nie jako NOP, tylko jako Wielkopolscy Patrioci. Dlaczego? Dlatego, ponieważ wszystkie osoby z WP, a tym bardziej z NOP, nadają się, aby być w ONR. Nie wszystkie osoby są w stanie płacić składki, które trzeba opłacać i w ONR, i w NOP'ie. Sytuacja w Poznaniu jest taka, iż nie możemy wybrzydzać z tego powodu, że tej jest chuliganem, ten jest faszystą, a ten jest jeszcze taki i taki. W Poznaniu każda osoba jest na wagę złota" – napisał na forum jeden z działaczy ONR.
Reakcja? "Chcą skompromitować odradzający się Ruch Narodowy"
Jak na ten ostatni wyciek korespondencji reagują decydenci Obozu? Witold Stefanowicz, rzecznik prasowy ONR, mówi w rozmowie z naTemat, że publikacja tych materiałów wskazuje na to, że dla "systemu" Ruch Narodowy jest dziś największym wrogiem. – To jest po prostu zaplanowana akcja, której celem jest skompromitowanie ONR i odradzającego się Ruchu – podkreśla.
Nie chce jednak odnosić się do treści opublikowanej korespondencji.
– Wskazywałbym na podchodzenie do nich z dozą ostrożności. Kolejne odliczanie na tej stronie wskazuje na to, że będą następne rewelacje. Pewnie ukażą mechanizmy, które przecież w ogóle w ONR nie mają miejsca – przekonuje.
Ja jestem za tym zeby tu i teraz przestac przyjmowac imigrantów , żeby juz tutaj sie niezjezdzali a tych co juz są i np nie maja obywatelstwa wyprosic z kraju. Dla mnie wazne sa konkrety tabory cyganów - NIE , osiedla czarnych imigrantów -NIE , kebaby ,muzułmanie tak samo . Czepianie sie szczególow i skóry jako takiej uwazam za przesade . Przestanmy sprowadzac nowych a nasz naród za kilka lat znowu bedzie typowo polski.
źródło: Forum ONR
"Wiosło"
Dla mnie jedyna dopuszczalna możliwość żeby kolorowi przebywali w Polsce to wakacje, wycieczki, studia za które zapłacą czymś wartościowym (co od razu dyskwalifikuje murzynów płacących w wirusach HIV, żółtaczce, rozkładzie moralnym i etycznym naszego społeczeństwa - to nie jest dobra waluta). Swoją drogą nie trudno zauważyć, że większość małpiszonów jest typowa tj: kolczyki z diamentami, koraliki, złoto, czapki jak rondle, spodnie w kostkach, AIDS dobrze wyeksponowany, zresztą żółtaczka też (żółte przekrwione gały, jak u goryla). Ponadto chód - chodzą tak jakby lekko kuleli na jedną nogę.
źródło: Forum ONR
"Karol"
Dla mnie marsz na wielki plus. W końcu coś w Kielcach pokazaliśmy. Może i nas było mało, ale przynajmniej było skrajnie nacjonalistycznie ;) Co do flagi C18 czy konfederatki to jak dla mnie też na plus. Przynajmniej nie będziemy przedstawiani jako grzeczni chłopcy :P Było baaardzo niepoprawnie politycznie :)
źródło: forum ONR
"romas11"
Czujemy się ONRowcami. Jak kiedyś powiedział Haker (bodajże na szkoleniu w Katowicach) ONR to nie są ludzie, ONR to idea, a my tę ideę zawsze będziemy mieli w sercach. Za tę ideę przelewała się nasza krew, za tę ideę lała się krew lewaków i dalej za tę ideę będziemy walczyć za wielką Polskę. Byliśmy dumni, iż mogliśmy być w ONR. poznaliśmy wiele wspaniałych ludzi, wiele się nauczyliśmy, dziękujemy Wam wszystkim za ten czas spędzony razem z Wami.