Skradziono ponad 2 mln loginów i haseł pozwalających wejść na konta użytkowników największych portali społecznościowych - Facebooka, Twittera, Google, Yahoo i wielu innych portali.
– Nie jesteśmy w stanie oszacować, jak wiele skradzionych danych wciąż działa i funkcjonuje w obiegu – powiedział Graham Cluley, zajmujący się zabezpieczeniami. – Wiemy jedynie, że około 30-40 proc. ludzi korzysta z takich samych haseł na różnych stronach internetowych. To z pewnością coś, czego nie powinni robić – dodał.