Żydowska Liga Przeciw Zniesławieniom oskarżyła Kanye Westa o antysemityzm. ADL (Anti-Defamation League) żąda od znanego rapera przeprosin. West powiedział w jednym z ostatnich wywiadów, że "murzyni nie mają takich koneksji jak Żydzi i dlatego Barack Obama ma problemy w polityce".
Kanye West 26 listopada udzielił wywiadu na antenie radia Power 105. Gdy rozmowa zeszła na politykę, a konkretnie: trudności Baracka Obamy w przeprowadzaniu kolejnych reform, raper nie wahał się mówić, co myśli. West stwierdził, że opowie o "George'u Bushu i pieniądzach z ropy" oraz "Baracku Obamie i braku pieniędzy".
Czemu, zdaniem Westa, prezydent USA ma trudności w przeprowadzaniu reform? - To dlatego, że on nie ma tych powiązań. Czarni ludzie nie mają takich samych znajomości, co Żydzi. Czarni ludzie nie mają takich powiązań, co ludzie od ropy - mówił raper.
Zareagowała na to żydowska Liga Przeciw Zniesławieniom. W oświadczeniu, które opublikowała na swojej stronie, ostro skrytykowała Kanye Westa.
"Kolejny raz pojawia się stara śpiewka, że Żydzi są wszechmocni i kontrolują wszystkie dźwignie władzy w rządzie. Jako celebryta i osoba bardzo znana, Kanye West wiedzieć nieco więcej. Mamy nadzieję, że weźmie odpowiedzialność za swoje słowa i zrozumie, czemu są tak obraźliwe i przeprosi tych, których uraził" - stwierdziła Liga.
Przedstawiciele ADL podkreślali, że Kanye West "powiela stereotypy o Żydach". Sam raper jeszcze nie odniósł się do tych oskarżeń.