Wedle niemieckiej gazety "Bild" w ostatnim roku Rosja rozmieściła w pobliżu granicy z Polską co najmniej 10 rakiet typu Iskander.
Wedle niemieckiej gazety "Bild" w ostatnim roku Rosja rozmieściła w pobliżu granicy z Polską co najmniej 10 rakiet typu Iskander. Vitaliy Ragulin / Wikimedia Commons
REKLAMA
“Putin rozmieszcza rakiety mogące przenosić głowice nuklearne” – pisze na swojej stronie internetowej niemiecka bulwarówka “Bild”. Wedle informacji gazety, Rosjanie mieli rozlokować wzdłuż granic z Litwą, Łotwą i Estonią, a także w obwodzie kaliningradzkim, “dwucyfrową liczbę” mobilnych wyrzutni rakiet typu „Iskander – M“, wedle nomenklatury NATO nazywanych SS-26 Stone.
"Bild"

Rozmieszczenie rakiet miało nastąpić w ciągu ostatnich 12 miesięcy. SS-26 mogą być wyposażone zarówno w konwencjonalne, jak i nuklearne głowice. Ich zasięg wynosi ok. 500 km, co oznacza, że potencjalnie zagrożone jest całe terytorium Polski, a teoretycznie nawet Berlin (w prostej linii Kaliningrad dzieli od Berlina 527 km). CZYTAJ WIĘCEJ


TVN 24 przypomina, że w 2011 Dmitrij Miedwiediew ostrzegał, że wobec planów budowy w Europie tarczy antyrakietowej, Rosja będzie reagować, m.in. rozmieszczając w obwodzie kaliningradzkim rakiety. A o tym, że tarcza jest dla Polski koniecznością, mówił w wywiadzie dla naTemat Artur Bilski, ekspert wojskowości, komandor porucznik rezerwy.
– Nie damy rady zastąpić tarczy lotnictwem. Ona chroniłaby nasz przemysł, uniemożliwiła wrogom atak w strategiczne miejsca, jak elektrownie czy miasta. Mamy co prawda F-16 zdolne do akcji, ale samolotem nie da się wychwycić nowoczesnych rodzajów broni jak pociski manewrujące czy takie, których nie widzą radary – tłumaczył Bilski. Według niego koszt takiej tarczy zamknąłby się w granicach 20 miliardów złotych.