- 60 metrów kwadratowych, a w garażu samochód, a może nawet i drugi, powiedzmy używany. Po 20 latach kapitalizmu uważam, że parę młodych, średnio zarabiających Polaków, powinno być na to stać - mówi w rozmowie z blogerami Polski na bogato Józef Wojciechowski, właściciel jednej z największych spółek deweloperskich JW Constructions. A ile większość młodych zarabia naprawdę?
Zdaniem Józefa Wojciechowskiego, młodzi powinni częściej decydować się, by zaciskać pasa, przez kilka lat mieszkając z rodzicami, by odłożyć roczną pensję i mieć nawet na 20-30 proc. wkładu własnego, który jest potrzebny, by choćby marzyć o kredycie hipotecznym. - Mieszkanie w przyzwoitej części Warszawy, o powierzchni 60 m2 np. na bliskiej Woli kosztuje 350-370 tys. zł. Uważam, że w przypadku kredytu hipotecznego należałoby uzbierać te 20-30 proc. wkładu własnego - stwierdza w rozmowie z blogerami Polski na bogato.
- W Warszawie dobrze zarabiająca para młodych ludzi powinna mieć dochód rzędu 7- 8 tys. zł miesięcznie. Choćby mieszkając z rodzicami, powinni zacisnąć pasa i w trzy lata odłożyć jedną roczną pensję. To wymaga dyscypliny i samozaparcia. Sam tak robiłem będąc na dorobku - dodaje szef JW Constructions.
Te rady popularnego miliardera brzmią jak prosty sposób na sukces. Wojciechowski jest przecież znany z wyjątkowej zaradności życiowej, którą popisywał się już będąc nastolatkiem, gdy w czasach PRL-u szybko uzbierał na założenie własnego biznesu. Niestety, zarobki, o których mówi dziś Józef Wojciechowski całkowicie odstają od rzeczywistości młodych.
Z opublikowanego zaledwie kilka tygodni temu badania na temat zarobków młodych Polaków przeprowadzonego na zlecenie Deutsche Banku wynika, że na pensję rzędu tej, o której wspomina Wojciechowski może liczyć zaledwie niecałe 5 proc. młodych obywateli. To ludzie robiący w młodym wieku fenomenalną karierę. Większość "dobrze zarabiającymi" nazwałaby zapewne natomiast tę niewielką część, która może liczyć miesięcznie na pensję w przedziale 3000-6000 tys. zł.
Rzeczywistość wygląda tymczasem tak, że aż 21,8 proc. młodych zarabia mniej niż 1000 zł. Największą, bo prawie 30-proc. grupę stanowią natomiast ci ludzie w wieku 20-35 lat, którzy mogą liczyć na pensję w wysokości od 1000 do 1999 zł. 20,7 proc. szczęściarzy ma szansę na marzenia o prawdziwej samodzielności i godnym starcie w dorosłość dzięki pensji rzędu 2000-2999 zł. Na wyższe zarobki mogą jednak liczyć szczególnie młodzi z wielkich miast, gdzie... koszty życia są tak wysokie, że niewiele zostaje, by pozwolić sobie na oszczędności proponowane przez miliardera.