
Reklama.
Dodatkowe połączenie PKP Intercity postanowiło uruchomić niestety przede wszystkim w kierunku modnego zimą południa Polski. Nowe składy pojadą więc głównie do górskich miejscowości turystycznych. Na więcej miejsc i częstsze kursy mogą liczyć ci, którzy wybierają się ze stolicy do Zakopanego, Krynicy Zdrój, Szklarskiej Poręby oraz Wisły.
Dla wielu spieszących się na Wigilię w gronie rodziny (lub przyjaciół...) najważniejsze będzie jednak to, by nie powtórzył się scenariusz z najgorszych chwil w historii PKP, gdy przed świętami pociągi zaliczały wielogodzinne opóźnienia lub w wagonach brakowało nawet miejsc stojących na korytarzu.
Bazując na tych bolesnych doświadczeniach klientów kolei próbują w tym roku odbić PLL LOT. "Święta z Rodziną a nie w pociągu! Poleć do bliskich LOT-em" - reklamuje się przed gorącym okresem świątecznych podróży narodowy przewoźnik. "Dzięki krajowym połączeniom LOT-u, zamiast spędzać wiele godzin w podróży, można szybciej spotkać się z rodziną przy świątecznym stole lub na Sylwestra" - przekonuje LOT w specjalnym komunikacie prasowym.
Linie lotnicze podkreślają też, że wbrew pozorom podróżowanie pociągiem nie zawsze bywa droższa od skorzystania z samolotu. I trzeba przyznać, że marketingowe zapewnienia nie są bez pokrycia w świątecznej ofercie PLL LOT. "Ceny biletów są porównywalne z cenami pociągów Express Intercity. Na przykład podróż pociągiem na dzień przed Wigilią z Warszawy do Poznania kosztuje 127 zł, w obie strony 254 zł. Dokładnie tyle samo kosztuje bilet LOT-u w obie strony na trasie Warszawa – Poznań – Warszawa. Wylot można zaplanować na dzień przed Wigilią, a powrót w piątek po Świętach" - proponuje LOT.