Rosję ogarnęła fala terroru. Cztery zamachy w ciągu czterech dni. Do czwartego doszło w Chasawjurcie w Dagestanie. Terroryści odpalili bombę, kiedy koło ładunku przejeżdżał samochód policyjny.
W piątek w Pjatogorsku bomba zabiła trzy osoby. W niedzielę 17 osób zginęło po samobójczym zamachu terrorystycznym na dworcu kolejowym w Wołgogradzie. Natomiast w poniedziałek w wyniku wybuchu w trolejbusie w tym mieście zginęło kolejne 14 osób. Teraz dochodzi atak w Chasawjurcie, gdzie zabity odłamkami samochodu policyjnego został przechodzień.
Rannych zostało 4 policjantów. To trzeci zamach w ciągu raptem dwóch dni. Sytuacja w Rosji od dawna nie była tak napięta, a eksperci przewidują, że może być tym gorzej, im bliżej do Igrzysk w Soczi. We wszystkich zamachach łącznie zginęły 32 osoby, a aż 86 zostało rannych.