"Jeździłam białym Range Roverem do szkoły, wciągnąłem nosem pół Kolumbii.Miała każdego faceta, jakiego pragnęłam, bo tata zabierał ich na swój samolot King Air. I wtedy odkryłam prawdę. Prawdę o moim ojcu i jego zachowaniu: za tym wszystkim stał wysysający duszę wstyd. Taki, który jest zasłonięty uzależnieniem, który uwielbiamy nazywać ambicją, a który naprawdę jest chciwością. Chciwością i pragnieniem sławy (czyli dokładnie to co daliście samozwańczemu mówcy motywacyjnemu/finansowemu guru Jordanowi Belfortowi, którego biznesy na pewno zyskają na waszym filmie)." CZYTAJ WIĘCEJ
Córka Prousalisa następnie podkreśliła, że film jest ohydną próbą udawania, że działalność takich osób, jak Belfort, są niezłą rozrywką. Najgorsze dla niej jest to, że dzieje się to w czasach kolejnych skandali na Wall Street. "Znamy prawdę. Takie zachowanie ściągnęło USA na swoje kolana" zakończyła swój list Christina McDowell.
Czytaj także:
źródło: "LA Times"