Reklama.
Niskobudżetowe seriale przeważnie mają problem z przebiciem się przez gęstą sieć innych produkcji. Ich twórcy nie poddają się jednak, szukając czasami doprawdy przedziwnych sposobów na zdobycie rozgłosu. Weźmy np. "IKEA Heights", krótką parodię oper mydlanych, która nakręcono we wnętrzu sklepu sieci IKEA. Co ciekawe, serial tworzono w tajemnicy, władze IKEI nic o nim nie wiedziały.