![[url=http://shutr.bz/19Flw2R]Naukowcy alarmują przed katastrofalnymi skutkami ocieplania się klimatu[/url]](https://m.natemat.pl/0dff7f573830b1404895ada64ec3f1dc,1500,0,0,0.jpg)
Do 2100 roku średnia temperatura na Ziemi wzrośnie w większym stopniu, niż zakładała większość dotychczasowych prognoz. Tak twierdzi zespół naukowców, którego artykuł ukazał się właśnie w magazynie "Nature". Według jego przewidywań do końca obecnego stulecia średnia temperatura wzrośnie co najmniej o 4 stopnie Celsjusza. – Wzrost o 4 stopnie byłby najprawdopodobniej katastrofalny, a nie po prostu niebezpieczny – powiedział prof. Steven Sherwood.
REKLAMA
Wnioski zespołu, które przedstawiono na łamach "Nature", zakładają, że wzrost średniej temperatury będzie na tyle wysoki, że przekroczy poziom alarmowy (wzrost o 2 stopnie Celsjusza do 2100 roku), uznawany obecnie przez większość rządów. Ryzyko wystąpienia niekorzystnych zmian klimatu można by zmniejszyć poprzez zredukowanie ilości wytwarzanych gazów cieplarnianych. Jeśli do takiej redukcji nie dojdzie, na Ziemi zrobi się znacznie cieplej.
Duży wzrost temperatury miałby zaś – jak powiedział prof. Steven Sherwood z australijskiego Uniwersytetu Nowej Południowej Walii – wręcz katastrofalne skutki dla ludzi. – Np. uczyniłby trudnym, o ile nie niemożliwym, życie w znacznej części strefy tropikalnej i zagwarantowałby ostateczne stopnienie pokrywy lądowej na Grenlandii oraz częściowe stopnienie pokrywy lodowej w Antarktyce, co podwyższyłoby poziom wody w morzach i oceanach.– powiedział prof. Sherwood.
Kierowany przez niego zespół skonkludował, że ocieplanie się klimatu sprawia, że w ziemskiej atmosferze powstaje coraz mniej chmur. To z kolei powoduje, że do powierzchni Ziemi dociera więcej promieni słonecznych, a temperatura wciąż rośnie.
Prof. Sherwood odniósł się przy okazji do sceptycznych głosów, które od lat przekonują, iż przewidywania straszące fatalnym w skutkach ociepleniem klimatu, pełne są błędów i nieścisłości, przez co nie należy się nimi zbytnio przejmować. Profesor przyznał, że modele służące do stawiania prognoz klimatycznych nie są perfekcyjne, zauważając jednak, że błędne okazują się być przede wszystkim te modele, które zakładają tylko umiarkowane ocieplenie.
