
– Brytyjska nazwa z polskimi korzeniami, adresem na Cyprze i produkcją w Bangladeszu – tak o popularnej marce Reserved pisał już wczoraj Grzegorz Grzybek, bloger naTemat. Fala oburzenia na działania popularnej polskiej firmy odzieżowej wciąż tylko rośnie. Facebookowy fanpage "Reserved: Od dzisiaj nie kupuję u oszustów podatkowych" w ciągu dwóch dni polubiło ponad cztery tysięcy użytkowników.
REKLAMA
Polska korporacja LPP - właściciel marek takich jak Reserved, Mohito, Cropp czy House, postanowiła wyprowadzić swoje zyski do rajów podatkowych. Płacąc podatki na Cyprze i w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a zarazem rezygnując z płacenia ich w kraju swoich głównych odbiorców, firma nie chce przyczyniać się do poprawy jakości życia własnych klientów. Optymalizacja podatkowa zaczęła więc interesować nie tylko dziennikarzy ekonomicznych, ale zwykłych ludzi.
Na Facebooku powstał fanpage o nazwie "Reserved: Od dzisiaj nie kupuję u oszustów podatkowych", który w ciągu dwóch dni zebrał już 4,276 tysięcy polubień. Fala oburzenia wciąż tylko rośnie, a internauci w komentarzach dają upust swojej złości na polską firmę odzieżową. "Firma LPP SA łaskawie poinformowała nas, że mogła okraść jeszcze bardziej niż okradła. Ludzki pan, prawie jak z tej anegdoty o Leninie: ...a mógł zabić" – piszą oburzeni klienci.
O ucieczce polskiej marki odzieżowej do podatkowego raju napisał także bloger naTemat, Grzegorz Grzybek.Sprawa stała się na tyle głośna, że firma LPP złożyła oficjalne oświadczenie.
O tym jak Reserved uciekło na Cypr
Firma podpisała umowę sublicencji z cypryjską spółką Gothals na używanie znaków słownych i graficznych: House, Mohito, Sinsay, Reserved. Jeszcze tego samego dnia Gothals przeniósł te prawa do zarejestrowanej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich spółce Jaradi Limited. Obie spółki należą do polskiej korporacji LPP. Znaki towarowe zostały wycenione przez rzeczoznawcę na 510 mln złotych. Będą one należeć do arabskiej spółki, która będzie udzielać licencji spółce cypryjskiej, a cypryjska polskiej.
Firma podpisała umowę sublicencji z cypryjską spółką Gothals na używanie znaków słownych i graficznych: House, Mohito, Sinsay, Reserved. Jeszcze tego samego dnia Gothals przeniósł te prawa do zarejestrowanej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich spółce Jaradi Limited. Obie spółki należą do polskiej korporacji LPP. Znaki towarowe zostały wycenione przez rzeczoznawcę na 510 mln złotych. Będą one należeć do arabskiej spółki, która będzie udzielać licencji spółce cypryjskiej, a cypryjska polskiej.
