Łotewski portal społecznościowy Ask.fm liczbą polskich użytkowników przegonił popularnego Twittera. W ciągu minionego roku liczba zarejestrowanych tam internautów wzrosła aż 10-krotnie. Czy szykuje się zatem kolejny trwały trend na miarę Facebooka? A może to tylko chwilowa moda?
Jeszcze niedawno o założonym w 2010 r. na Łotwie serwisie Ask.fm słyszało niewielu Polaków. Dziś, po zaledwie trzech latach funkcjonowania, o łotewskim portalu robi się co raz głośniej. Według opublikowanej przez Google pod koniec 2013 roku listy "Zeitgeist", czyli przeglądu trendów wynika, że największy skok zainteresowania zanotował właśnie Ask.fm - serwis działający w kilkudziesięciu krajach.
Na początek może jednak warto wspomnieć czym jest ten portal. Ask.fm to nic innego jak serwis społecznościowy typu Q&A (pytania i odpowiedzi - od questions and answers). Zarejestrowany użytkownik zadaje pytanie (które ogranicza się do 300 znaków), a druga strona na nie odpowiada. Pytania kieruje się do osób, które obserwujemy (podobnie jak na Twitterze). Do wpisów możemy także dodawać zdjęcia, filmy i wyrażać opinie dzięki "polubieniom".
Skąd zatem nagła popularność tego portalu? Jak się okazuje, większość rodzimych użytkowników Ask.fm to ludzie w przedziale 7-24 lata. Spora część z nich, bo aż pół miliona, nie skończyła nawet 14 lat. – Już od dawna słychać głosy, że nastoletni fani portali społecznościowych uciekają od Facebooka, bo nie chcą, żeby monitorowali ich rodzice, którzy również mają tam konta – pisze "wyborcza.pl".
Czy zatem szykuje się kolejny trwały trend na miarę Facebooka? Istnieje taka szansa. Młodzież już od dawna upodobała sobie formę komunikowania się przez zadawanie pytań i udzielanie odpowiedzi. Formę łotewskiego portalu porównać można przecież do popularnych kilkanaście lat temu zeszytów nazywanych "Złote Myśli", które prowadzili młodzi ludzie, wpisując w punktach pytania i przekazując szkolnym kolegom do udzielenia odpowiedzi. Na kolejnych kartkach wklejało się kopertę, do niej wrzucało się odpowiedzi na pytania, często także dodając swoje zdjęcie, czy drobny upominek (naklejki, obrazki itd.) właścicielowi "Złotych Myśli".
Forma ta, niegdyś papierowa, przeniosła się teraz, co zupełnie zrozumiałe, do internetu. Nastolatkowie lubią się przecież "uzewnętrzniać", a portal Ask.fm daje im taką możliwość, sięgając do formy nieco innej, niż popularny od kilku lat Facebook, czy przemijająca już Nasza-Klasa.
– Ask.fm to serwis, który nie zaproponuje użytkownikom nic ponad już dostępne funkcje – powiedział "wyborczej.pl" Piotr Różycki, prezes firmy Big Data – Z czasem formuła się wyczerpie, młodzi ludzie nie lubią stać w miejscu – dodaje.