
Jaki był miniony rok dla Kościoła? Na tak postawione pytanie biskup Tadeusz Pieronek odpowiedział bez zachwytu, choć zauważył, że Kościół zdołał oprzeć się złu. – Mimo oskarżeń pod adresem Kościoła, prawdziwych i nieprawdziwych, wiernych nie udało się zrazić. Świątynie wciąż są pełne ludzi, dlatego że Polacy nie wierzą w bzdurne ataki na Kościół – powiedział bp Pieronek "Rzeczpospolitej".
REKLAMA
Podczas rozmowy z "Rzeczpospolita" bp Tadeusz Pieronek przyznał, że jest "zdegustowany minionym rokiem z powodów politycznych". Biskupa szczególnie zdenerwowały nieustanne kłótnie i przepychanki, w jakie wdają się politycy. Hierarcha zauważył, że liderzy partyjni w ogóle nie potrafią się porozumieć, a taki stan rzeczy "odbija się na podziale społeczeństwa".
– Tak źle jeszcze nie było. Co nas obchodzą kłótnie polityków i ich cyniczne gry? Politycy powinni służyć narodowi, a służą tylko bożkowi władzy. Jedni chcą utrącić drugich, żeby tylko rządzić dla samego rządzenia – stwierdził bp Pieronek.
Według biskupa lepiej w 2013 roku wypadł Kościół, który zdołał oprzeć się złu, w tym nieuczciwym zagrywkom, które usiłują rozciągać pojedyncze przypadki pedofilii wśród duchownych na wszystkich księży. – Schizofrenią jest robienie z Kościoła siedliska zła przez pryzmat kilku karygodnych wydarzeń. Polacy nie odwrócili się od Kościoła, bo nie dali się oszukać mediom i politykom. Święta były czasem kościołów nabitych ludźmi. A to coś znaczy – zaznaczył biskup.
Bp Pieronek pochwalił jednocześnie papieża Franciszka, zauważając, że "Kościół powinien żyć ubogo i nie przywiązywać wagi do pieniądza i dóbr materialnych". Chociażby z tego względu wierni nie powinni czuć się zobligowani do wręczania chodzącemu po kolędzie księdzu tradycyjnej już koperty, choć oczywiście mogą wesprzeć Kościół finansowo, jeśli taka jest ich wola.
– Niektóre rodziny powinny dostawać ofiarę, a nie przekazywać ją księdzu. Niestety, czasem zdarza się wyrodny kapłan, który wykorzysta sytuację dla wzbogacenia się – powiedział bp Pieronek.
źródło: "Rzeczpospolita"
