Internet bez YouTuba nie byłby tym samym, czym jest dzisiaj. Niestety, mają do niego dostęp również najmłodsi użytkownicy, których dzieciństwo nie przypomina już tego, które pamiętamy, gdyż przebiega w świecie wirtualnym. Filmy umieszczane w sieci przez młodych internautów są nie tyle śmieszne, co przerażające. Pokazują jak bardzo oderwane od rzeczywistości są dzisiejsze "dzieci internetu", niezdające sobie sprawy z konsekwencji zamieszczania filmików w internecie.
Nie ma co zadawać kuriozalnego pytania "gdzie byli ich rodzice?". Rodziców nie ma w domach z tego czy innego powodu, a dzieciaki znające się na technologiach lepiej niż oni, nie są już jedynie odbiorcami treści z sieci. Kilku, czasem kilkunastoletnie dzieci umieszczają w internecie filmy, które kompromitują ich w oczach innych użytkowników.
Od kilku dni krąży po sieci filmik, który przeraża z kilku powodów. Pierwszym z nich jest sam problem, który porusza młoda internautka. Okazuje się, że przez swoją naiwność stała się ofiarą oszustwa. Pewien chłopak, którego dane dziewczyna podaje w trakcie filmiku, obiecał jej udostępnić swój login i hasło do serwisu internetowego NK, w zamian za to samo. Jak nie trudno się domyślić, dane, które podał były fałszywe.
Najbardziej uderzające w tym filmiku nie jest jednak to, że dziewczynka straciła dostęp do ulubionych gier. Uderzające są emocje i łzy które świadczą, jak ważna jest dla niej obecność w sieci i wirtualne dokonania. Również w sieci szuka nie tylko pocieszenia, ale i pomocy w rozwiązaniu sytuacji, w której się znalazła.
– Dajecie login i hasło prawdziwe, a on daje login i hasło fałszywe i co robicie? No co? Policja? – pyta młodziutka youtuberka, licząca na pomoc w naprawie popełnionego przez siebie błędu. Chwilę później zwraca się do osoby, która ją oszukała. – On jest jakimś gnojkiem... Ośmiolatka oszukać... To jest wstyd... – mówi. Zapowiada również, że idzie płakać, a w tym czasie spodziewa się pomocy. – Może śmierć? Do widzenia, pomóżcie mi... – rzuca i wyłącza kamerkę.
Jednak płacz dziewczyny bynajmniej nie wzbudził współczucia internautów, a jedynie stał się inspiracją do tworzenia kolejnych, parodiujących 8-latkę filmików.
Moja torebka...
– Dzisiaj chciałam wam pokazać moją torebkę – tymi słowami zaczyna swój film internautka Aga, który również opublikowała filmik w YouTube. Niepozorna dziewczyna opowiada w nim, jak wygląda jej torebka, co w niej ma i jak często ją ze sobą zabiera... – Noszę ją raz na tydzień, do kościoła – mówi, po czym wyciąga z niej książeczkę do komunii. – To książeczka, nic specjalnego... – dodaje.
Po chwili widzimy cały szereg przedmiotów, takich jak chusteczki, szczotka czy książeczka do bierzmowanie i wiele innych. Dlaczego młoda, religijna dziewczyna dzieli się swoimi intymnymi rzeczami? Nikt tego nie wie. Za to dużo osób szydzi z Agi, której film doczekał się szeregu przeróbek, wyśmiewającym jej publikację. Kto je tworzy? Równie młodzi i nie mający skrupułów w naśmiewaniu się z youtuberki internauci.
Szukam dziewczyny
Youtubowe kompromitacje spotykają również starszych użytkowników sieci, jak na przykład 17-letniego Bartka. Trudno bowiem wierzyć w to, że 720 tys. wyświetleń (film umieszczony był kilka lat temu w serwisie fotka.pl) to efekt uznania dla filmiku. Internauta nagrał go, bo jak stwierdził, był to najwyższy czas aby znaleźć dziewczynę. A że nie udało mu się tego dokonać w świecie realnym, postanowił spróbować w internecie.
Internet nie zapomina
Młodzi YouTuberzy, którzy umieszczają nagrane przez siebie filmiki w internecie nie znają nawet takich podstaw zachowania w sieci, jak to, by nie udostępniać obcym ludziom swoich haseł. Trudno zatem oczekiwać od nich, aby zdawali sobie sprawę z konsekwencji tego co robią. Gdy w ich głowie pojawi się myśl, aby jednak usunąć film z sieci, jest już najczęściej za późno. Treści, które raz trafiły do internetu zaczynają żyć własnym życiem, a ich autorzy tracą nad nimi całkowitą kontrolę, czego przykładem są powyższe filmiki, zamieszczone po raz drugi, już przez inne osoby.
Czy wrócić do pytania, gdzie są rodzice? Może w pracy, może na zakupach, a może w pokoju obok. Niezależnie od tego, warto zastanowić się, gdzie w tym momencie są nasze dzieci i czy w wystarczający sposób uświadomiliśmy im, czym jest internet i jak groźny może być dla nich dziś, lub za kilka lat.
Cytat z filmiku POMUSZCIE MI ODZYZKAC KONTO NA NK prosze
Ja na tych kontach w pierwszej grze miałam 15 lewel. W wiewiórkach miałam 9 level. Na ostatecznej, to ja miałam 11 level i prawie bym miała 12... Strasznie się zapracowałam i tego nie chcę już stracić.
17-letni Bartek
Do tej pory nie miałem szczęścia do kobiet i chciałem, że tak powiem, próbowałem już nawet szukać jakiejkolwiek że tak powiem kobiety, ale niestety. Każde poszukiwanie kończyło się niepowodzeniem. Jeśli którejś z was się podobam – nie wątpię – możliwe że którejś na pewno, to mój nr gg za chwile pojawi się państwu na ekranach.