Każdy kraj ma Ewę Chodakowską na miarę swoich możliwości. Amerykę podbija dziś 20-letnia Jennifer Selter, której największym atutem nie są wyczerpujące ćwiczenia, a raczej kształtne pośladki. To wystarczyło, aby całe Stany oszalały na jej punkcie, gdzie okrzyknięto ją "Najpiękniejszą pupą Ameryki".
Jennifer Selter pochodzi z Nowego Jorku. Ma 168 centymetrów wzrostu przy wadze 51 kilogramów i w wieku 20 lat wzbija się na wyżyny popularności. W kolejce ustawiają się dziś do niej największe światowe marki, takie jak New Balance czy Nike, które chciałaby wykorzystać jej potencjał reklamowy. Czym właściwie sobie na to zapracowała?
Biorąc pod uwagę treści, a właściwie zdjęcia, które umieszcza na swoich profilach w mediach społecznościowych, jej największym atutem są pośladki. Te zaś można oglądać na dziesiątkach zdjęć umieszczonych na jej profilu na Instagramie, który śledzi już blisko dwa miliony osób.
Jak widać na powyższym filmie, trenerka doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co jest jej mocną stroną. Zapewnia przy tym, że ten wygląd osiągnęła jedynie prezentowanymi przez siebie ćwiczeniami, a jej pośladki są efektem ciężkiej pracy. I choć nie wszyscy są w stanie uwierzyć, że wygląd Jennifer Selter to nie efekt chirurga, dla wielu osób stanowi on silną motywację do ćwiczeń.
Jak czytamy w huffingtonpost.co.uk, trenerka osiągnęła sławę właśnie dzięki zamieszczaniu zdjęć w mediach społecznościowych. O sobie mówi, że jest tajemnicza i że nikt nie zna jej naprawdę. – To ciekawe, jak zdobyłam taką liczbę fanek i fanów, którzy mnie polubili. Przecież oni mnie nie znają – mówi nieco naiwnie trenerka.
Wątpliwości, odnośnie źródła popularności Jennifer Selter nie ma trener Piotr Tartanus. – Coraz częściej pojawia się w mediach, głównie elektronicznych. Jest dla nich doskonałą pożywką. Nie da się przejść obojętnie obok jej kształtnych
pośladków – mówi trener z firmy Boot Camp Polska.
Druga Chodakowska?
Po ogromnym sukcesie trenerki Ewy Chodakowskiej, każda nowa osoba zajmującą się tą profesją, a która zdobywa popularność, jest do niej porównywana. Podobnie jest w przypadku Jennifer Selter. Jednak jak przekonuje Piotr Tartanus, amerykańska gwiazda nie ma szans, aby nad Wisłą zdobyć tak wielką popularność.
– Selter jest tylko wirtualną postacią znaną ze zdjęć w necie, którą można podziwiać (lub krytykować) za figurę, a Ewę można zobaczyć, dotknąć, poćwiczyć z nią i pogadać na fejsie. Jest kimś realnym, bliskim dla wielu dziewczyn i kobiet – mówi trener. Dodaje również, że w jego opinii Selter nie kreuje się na na trenera fitness.
O ile zatem nowa bohaterka narodowa Ameryki podbiła serca swoich rodaków, polska scena fitness wydaje się być niezagrożona.
Dzięki ciężkiej pracy i poświęceniu każdy może znaleźć się na moim miejscu. CZYTAJ WIĘCEJ
Piotr Tartanus
Trener Boot Camp Polska
nie wydaje filmików czy programów treningowych, tylko raczej poprzez zdjęcia swojej sylwetki służy za inspirację do ćwiczeń jako takich. Fajnie, że są takie osoby, dzięki nim coraz więcej ludzi zmienia na lepsze swoje ciało i życie, a zawistnicy mają na kim się pastwić, by poczuć się lepiej.