Władimir Putin przekonuje, że homoseksualiści w Rosji mogą czuć się bezpiecznie i komfortowo.
Władimir Putin przekonuje, że homoseksualiści w Rosji mogą czuć się bezpiecznie i komfortowo. Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta
Reklama.
Zdaniem Władimira Putina, całe zamieszanie wokół sytuacji osób homoseksualnych w Rosji wynika z nieporozumienia co do treści osławionej ustawy zakazującej prowadzenia "propagandy pedofilskiej i homoseksualnej". Prezydent Rosji przekonuje, że w jego kraju żaden gej czy lesbijka nie może czuć się niekomfortowo. Kontrowersyjna ustawa została wprowadzona tylko dlatego, by ochronić tradycyjne rosyjskie wartości. Putin podkreśla również, że jej najważniejszym punktem jest zabezpieczenie najmłodszych przed pedofilią, a nie ingerowanie w orientację obywateli.
- Wydaje mi się, że przyjęte przez nas prawo nie powinno nikogo krzywdzić. Co więcej, osoby homoseksualne nie mogą czuć się tu pokrzywdzone, ponieważ nie mamy do czynienia z dyskryminacją w pracy lub społeczeństwie - zapewnił Putin w rozmowie z Andrew Marrem z BBC.

Rosja nie dla gejów - ustawowe bezprawie ma się dobrze

W okresie gorącej debaty o związkach partnerskich warto przyjrzeć się poziomowi tolerancji w Rosji, gdzie bezpośrednio po przegłosowaniu projektu ustawy, (w skandalicznym brzmieniu po pierwszym czytaniu), zakazującej promocji homoseksualizmu usuwa się z życia społecznego ludzi znacznie bardziej pożytecznych niż prof. Krystyna Pawłowicz. CZYTAJ WIĘCEJ


Prezydent pozwolił sobie także na osobiste wyznanie. - Nie interesuję się orientacją seksualną innych ludzi. Znam kilka osób, o których wiem, że są homoseksualistami i jesteśmy w przyjacielskich stosunkach. Nie mam żadnych uprzedzeń - wyznał. I podkreślił, że świat o wiele uważniej powinien przyglądać się niektórym europejskim krajom, w których debatuje się zalegalizowaniu seksu z nieletnimi.
Władimir Putin przekonywał równie, że obaw przed wylądowaniem w więzieniu nie muszą mieć ani sportowcy ani kibice, którzy zechcą zamanifestować swoją orientację lub poprzeć homoseksualnych przyjaciół. Ich twarde rosyjskie prawo podczas igrzysk w Soczi nie ma obowiązywać. Choćby dlatego, że zdaniem rosyjskiego przywódcy, jest spora różnica między jednorazowym protestem a uprawianiem propagandy, której zabrania ustawa.

Źródło: BBC.co.uk