Reklama.
Polska tenisistka Agnieszka Radwańska nie dała szans swojej białoruskiej rywalce Wiktorii Azarence. Wynik 6:1, 5:7, 6:0 daje Polce miejsce w półfinale Australian Open, a tym samym stawia ją przez historyczną szansą na wygraną Wielkiego Szlema. – To trochę szok nawet dla mnie – komentuje tenisistka.
Wyglądało to na 5:0, ale nie było tak tego czuć. Każdą piłkę trzeba było wygrać osobno. Nie ma nic za darmo. Każdy gem mógł się skończyć zupełnie inaczej. Akurat tak się potoczyło, że dobrze zaczęłam. W drugim secie trochę się odsunęłam. Serwis już tak nie hulał i niestety uciekło. Ale jakoś wróciłam do żywych w trzecim secie CZYTAJ WIĘCEJ