Przerażające zdjęcia pekińskiego smogu od kilku dni pojawiają się wszędzie. Ciężka mgła z zanieczyszczonego powietrza osnuła całe miasto. Widoczność jest minimalna, mieszkańcy miasta cierpią na chroniczny kaszel. Nie widać ani nieba ani słońca.
Projekt Chiu Chich to bardzo mocna manifestacja. Projektantka stworzyła prototyp przenośnego systemu filtrowania powietrza. W szczelnym, przezroczystym plecaku znajduje się roślina. Do pojemnika podłączone są rury, które prowadzą do ustnika.
To nie jest do końca istotne, czy w takiej wersji urządzenie mogłoby działać. Praca w bardzo prosty i dosłowny sposób ilustruje współzależność świata ludzi i roślin. Projektantka obawia się o przyszłość. Czy za kilka, lub kilkadziesiąt lat ludzie będą potrzebowali takich urządzeń by przetrwać? Czy jednostka, taka jak Chiu może w ogóle wpłynąć na stan powietrza którym oddychamy? Wizja artystki jest raczej przerażająca i może wydawać się odległa. Jednak, jeżeli dziś musiałabym przejść się po Pekinie, chętnie wypróbowałabym to urządzenie.