Wykładowcy historii i filologii klasycznej napisali list do minister nauki, w którym bronią kierunków humanistycznych.
Wykładowcy historii i filologii klasycznej napisali list do minister nauki, w którym bronią kierunków humanistycznych. Fot. Dariusz GORAJSKI/ AG

"Rugowanie humanistyki z uczelni w sposób chaotyczny, spowodowany demografią przyniesie skutki długofalowe. Najłatwiejszym do przewidzenia będzie ogłupienie społeczeństwa" – piszą do minister Leny Kolarskiej-Bobińskiej historycy i filolodzy klasyczni – donosi "Gazeta Wyborcza".

REKLAMA
Przed miesiącem przez media przetoczył się głośny spór związany z decyzją uniwersytetu w Białymstoku, który zlikwidował studia filozoficzne z powodu ich "nierentowności". Polscy intelektualiści napisali wówczas głośny “list w obronie filozofii”.
Dziś “Gazeta Wyborcza” donosi o kolejnej tego typu akcji – tym razem w obronie “nierentownych” dyscyplin naukowych wypowiedzieli się historycy i filolodzy klasyczni. Grupa wybitnych profesorów napisała w tej sprawie list do minister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Leny Kolarskiej-Bobińskiej.
“Gazeta Wyborcza”

"Humanistyka uczy ludzi myślenia. Rugowanie jej z uczelni w sposób chaotyczny, spowodowany demografią przyniesie skutki długofalowe. Najłatwiejszym do przewidzenia będzie ogłupienie społeczeństwa" - piszą historycy i filolodzy do minister Kolarskiej--Bobińskiej. Apelują o stworzenie "takich warunków dla polskiej nauki, które zapewnią jej stały rozwój, niezależnie od sytuacji demograficznej kraju". CZYTAJ WIĘCEJ


A sytuacja demograficzna jest dziś sporym problemem na takich kierunkach, jak np. filologia klasyczna. “GW” podaje przykład Instytutu Filologii Klasycznej UW, gdzie na 90 miejsc zgłosiło się tylko 40 studentów.
Zdaniem sygnatariuszy listu, wśród których są Benedetto Bravo, Jerzy Danielewicz, Juliusz Domański, Maria Dzielska i Leszek Kolankiewicz sposobem na zwiększenie zainteresowania “niszowymi”, ale ważnymi kierunkami humanistycznymi, byłoby zniesienie odpłatności za drugi kierunek studiów. Argumentacja jest prosta: wiele osób traktuje studia humanistyczne jako uzupełnienie nauki na innych kierunkach. Dziś, gdy trzeba za nie płacić, tracą na popularności.
O studiach humanistycznych mówił w naTemat przed miesiącem Jacek Drozda, kulturoznawca z SWPS: – Walka o filozofię to nie walka o prawo do myślenia o niebieskich migdałach przez żyjących z cudzych pieniędzy intelektualistów. Jest to walka o przyszłość kultury, o miejsce wiedzy i wrażliwości społecznej w projektowaniu świata – stwierdził.

Źródło: Wyborcza.pl