- To niestety bardzo polskie - mówiła w programie "Tomasz Lis na żywo" Ilona Łepkowska o aferze wokół twórcy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Jurka Owsiaka.
W ocenie popularnej scenarzystki, sprawa Jerzego Owsiaka to dowód na to, iż w Polsce wolimy wciąż równać w dół i krytycy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy po prostu zazdroszczą autorowi tego wyjątkowego projektu. - To coś absolutnie fantastycznego, bo to nie tylko ruch zbierający pieniądze - przypominała Ilona Łepkowska. - To jest zawiść, taki polski zwyczaj doszukiwania się czegoś ukrytego w rzeczach, które wydają się czyste - dodała.
Rozmówczyni Tomasza Lisa podkreślała również, że WOŚP podlega bardzo gruntownej kontroli finansowej. Trudno więc jej zrozumieć tych, którzy sugerują, iż Jerzy Owsiak defrauduje pieniądze zebrane na rzecz potrzebujących dzieci i seniorów. Łepkowską oburza również, iż są środowiska, które atakują 60-letniego Owsiaka za to, że przez całe życie dorobił się mieszkania na kredyt.
Komercjalizacja nie pomaga?
W podobnym tonie wypowiadał się w "Tomasz Lis na żywo" także były kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy, Czesław Bielecki. W jego ocenie, w 1992 roku Jurkowi Owsiakowi udało się obudzić na nowo te emocje, które wcześniej wywoływała w Polakach "Solidarność". - Udało mu się, a w Polsce nie może się udać - komentował krytyczne opinie na temat WOŚP.
Czesław Bielecki podkreślił jednak, że nie można udawać, iż WOŚP przez lata się nie zmieniła. Jego zdaniem, profesjonalizacja działań fundacji Owsiaka wymusiła komercjalizację. To tymczasem sprawiło, iż spontaniczna niegdyś inicjatywa została wchłonięta przez mainstreamowych system.
Goście Tomasza Lisa nie w tym jednak upatrywali głównych powodów ataku na Jerzego Owsiaka. "Kretyńskie słowa", które zdaniem Ilony Łepkowskiej miały paść pod adresem szefa WOŚP z ust posłanki Krystyny Pawłowicz, mają być wywołane głównie tym, że Jerzy Owsiak od lat jest liderem rankingów zaufania.