Reklama.
Nowy rok nie zaczął się dobrze dla 22 internautów, którzy publikowali w sieci nieoficjalne nagrania koncertów Prince'a. Muzyk pozwał ich bowiem, domagając się łącznie 22 mln dolarów zadośćuczynienia za naruszenie przysługujących mu praw do zarejestrowanych utworów. Wielu fanów Prince'a nie rozumie jego postępowania i przypomina o artystach, którzy nie widzą niczego złego w bezpłatnym rozpowszechnianiu tzw. bootlegów.
Więcej:
Muzyka