Dylan Farrow, adoptowana córka Woody'ego Allena, po raz kolejny oskarżyła słynnego reżysera o to, że gdy miała siedem lat, molestował ja seksualnie. W swoim liście Dylan Farrow zapytała aktorów występujących w filmach Allena, co by zrobili, "gdyby to było ich dziecko"? Pytanie było skierowane m.in. do Cate Blanchett, która szybko, choć niezwykle lakonicznie, na nie odpowiedziała.
Podczas festiwalu filmowego w Santa Barbara dziennikarze poprosili Cate Blanchett, gwiazdę najnowszego filmu Allena "Blue Jasmine", o komentarz dotyczący napisanego przez Dylan Farrow listu.
Aktorka spełniła ich prośbę, a jej zwięzła, niezwykle "dyplomatyczna"odpowiedź sugeruje, że cała sprawa nie zrobiła na niej wielkiego wrażenia.
– Najwyraźniej od dawna jest to bolesna sytuacja dla tej rodziny, mam nadzieję, że znajdą jakieś rozwiązanie i spokój – powiedziała Blanchett.
List 28-letniej obecnie Dylan Farrow ukazał się w minioną sobotę
na łamach "New York Timesa". Adoptowana niegdyś przez
Woody'ego Allena i Mię Farrow kobieta twierdzi, że reżyser molestował ją, gdy miała siedem lat. Sprawa domniemanego wykorzystywania seksualnego Dylan Farrow była badana przez prokuraturę już w 1993 roku. Wówczas śledczy stwierdzili, że nie ma dowodów świadczących o winie Allena.
Reżyser, nominowany niedawno do Oscara za scenariusz do "Blue Jasmine", odparł zarzuty Dylan Farrow, zapowiadając, że w najbliższym czasie obszerniej odniesie się do słów córki. Co ciekawe, o rzekomym molestowaniu Dylan Farrow przypomniał niedawno Ronan Farrow, syn Allena, który w rodzinnym sporze stoi po stronie siostry.