Prawie 40 proc. spośród 900 próbek żywności nie odpowiadało temu, czym miały być w rzeczywistości. Większość była po prostu źle oznaczona, ale niektóre z nich zawierały niedozwolone substancje lub składniki gorszej jakości, niż to deklarowano. W produktach z wołowiny znajdowała się wieprzowina i mięso drobiowe, a coś, co opisywano jako mozzarella zrobiono z tłuszczu roślinnego.
Konsumenci są oszukiwani przez producentów żywności – taki wniosek można wyciągnąć z wyniku badań ponad 900 próbek żywności, które przeprowadzono w Wielkiej Brytanii. Nieprawidłowości stwierdzono w przypadku 38 proc. przebadanych produktów. Część z nich to drobnostki polegające na niepełnej informacji na etykiecie, ale niektóre przypadki napawają strachem o zdrowie.
W herbacie ziołowej na odchudzanie znaleziono lek na odchudzanie, który wycofano z obiegu ze względu na niepożądane działania. W dodatku jego dawkę przekroczono 13-krotnie. Powszechnym problemem jest też zastępowanie droższych składników tańszymi. W produktach z wołowiny często znajdowano wieprzowinę i drób, także w formie mięsa oddzielanego mechanicznie.
Tańsze zamienniki pojawiają się często w barach i restauracjach. Na pizzę trafia tzw. produkt seropodobny (to legalne, ale trzeba o tym napisać w menu), albo mozzarella zrobiona z tłuszczu roślinnego, a nie zwierzęcego. Według badań kupując mrożone owoce morza połowę pieniędzy wydajemy na… wodę. Część to oczywiście naturalny składnik organizmów tych zwierząt, ale ok. 18 proc. masy to woda dodana przez producentów.