Amsterdam to miasto prawie idealne. Niesamowicie przyjazne, kolorowe i otwarte jest domem dla wielu młodych studentów, artystów i wyluzowanych biznesmenów. Piękna, dobrze zachowana i przemyślana architektura, dużo zieleni oraz naprawdę wygodna infrastruktura sprawiają, że co roku przyjeżdża tutaj bardzo wielu turystów. Długi weekend majowy to idealny termin na odwiedzenie Amsterdamu. Gdzie zostać na noc? Oto kilka propozycji.
Jak sama nazwa wskazuje, ten hotel jest przeznaczony przede wszystkim dla studentów. Ceny są więc bardzo konkurencyjne (jak na ten poziom!). Dobrze zaprojektowane, kolorowe wnętrza zapraszają turystów, którzy szukają wysokiej jakości w odpowiedniej cenie. Również tych, którzy do Amsterdamu przyjeżdżają studiować i nie chcą (lub nie mogą) zamieszkać w akademiku.
Jest tutaj aż 700 pokojów. Na szczęście wszystko jest świetnie zorganizowane, dlatego bez względu na to, czy zostaje się tutaj na cały semestr, czy tylko kilka nocy, można liczyć na obsługę najwyższej jakości. Razem z kluczykiem do pokoju, mieszkańcom hotelu przysługuje rower, którym mogą wygodnie poruszać się po mieście. Za kolorowy design odpowiada amsterdamska agencja kreatywna staat.
To hotel przede wszystkim z nazwy. Dostępny dla gości jest tylko jeden pokój. Oprócz niego znajduje się tam sklep, galeria, kawiarnia i herbaciarnia. Marka Drogg zajmuje się projektowaniem i produkowaniem nowoczesnych mebli i przedmiotów. Drogg współpracuje z designerami z całego świata. Na koncie mają znane klasyki, którymi udało im się wywrzeć wpływ na światową scenę projektowania.
Apartament hotelowy zajmuje całe ostatnie piętro zabytkowego budynku z XVII wieku. Kuchnia, salon, sypialnia i łazienka, wszystkie pomieszczenia są umeblowane selekcją najciekawszych i najlepszych projektów marki Renny'ego Ramakera. W restauracji Room Service by Droog podają świeże, zdrowe i sezonowe jedzenie. Na Hotel Droog składa się też butik kosmetyczny Cosmania, w którym można dostać te wszystkie cudeńka, o których piszą w kolorowych magazynach, ale prawie nigdzie nie da się ich dostać. Obok butik z selekcją kolekcji światowej mody Kabinet.
Meble i przedmioty dekoracyjne do wnętrz, stworzone przez projektantów marki, można kupić w Design at Droog Store, te przeznaczone do ogrodów i na tarasy znajdziemy w Weltevreee.
To wszystko przestrzeń zakupowa dla ekscentrycznych, ponadprzeciętnie dobrze sytuowanych fanów dobrego wzornictwa. Najwięcej osób wpada tutaj wcale nie na zakupy, a po prostu obejrzeć najnowsze kolekcje i zajrzeć do galerii, która znajduje się na parterze. Czasem organizowane są w niej warsztaty i imprezy. Czy zostać na noc? Byłoby na pewno pięknie i wygodnie. Droog znajduje się w samym sercu miasta.
Zandam to stara dzielnica przemysłowa Amsterdamu. Od centrum dzieli ją 12 minut podróży pociągiem. Przystanek znajduje się tylko kilka kroków od hotelu. Jest to dobre miejsce dla tych, którzy mają trochę więcej czasu i nie potrzebują cały czas znajdować się w centrum wydarzeń. Hotel nie jest nudny. Oferuje ciekawą restaurację i usługi SPA na wysokim poziomie. Można się w nim naprawdę zrelaksować. Wyobrażam sobie, że musi być dość często wybierany przez właścicieli firm, którzy organizują międzynarodowe konferencje.
Architekci z WAM architecten zaprojektowali tutaj hotel dla sieci Inntel. Zainspirowani tutejszymi, zabytkowymi domkami z malowanego na zielono drewna, stworzyli surrealistyczny budynek, którego nie można minąć obojętnie. W jednej bryle udało im się zmieścić kilka przykładów okolicznej architektury zabytkowej. Bardzo trudno jest zgrabnie wybrnąć z takiego, dość karkołomnego założenia. Architekci zrobili to brawurowo i hotel, zamiast wyglądać tandetnie, jest po prostu bajeczny. Łączy w sobie wszystko to, czego nowoczesny turysta może potrzebować.
Do Amsterdamu, w okolicach weekendu majowego polecimy z Warszawy i Krakowa, tam i z powrotem za około 500 złotych.