Reklama.
Choć główna rywalka Justyny Kowalczyk Marit Bjoergen zachwala polską zawodniczkę, to norweskie media najwyraźniej nie mogą przełknąć olimpijskiej porażki. Największe gazety w Norwegii piszą, że Kowalczyk przyznała się do... brania "bardzo silnych leków".