- Ryszard Kukliński zdradził swoich towarzyszy z Ludowego Wojska Polskiego, z partii komunistycznej i ich towarzyszy z Kremla, którzy szykowali Polsce zagładę - przekonywał w poniedziałkowym programie "Tomasz Lis na żywo" europoseł PO, Paweł Zalewski. - Służył dla wywiadu amerykańskiego, a ten wywiad robi różne rzeczy - kontrował Włodzimierz Czarzasty z SLD.
Podobną do Włodzimierza Czarzastego ocenę postaci płk. Ryszarda Kuklińskiego miał w rozmowie z Tomaszem Lisem także były szef Wojskowych Służb Informacyjnych gen. Marek Dukaczewski. - Kukliński nie miał dostępu do tajnych planów. Wszystkie informacje, które przekazywał dotyczyły wyłącznie Wojska Polskiego - tłumaczył. Były szef polskiego wywiadu nie miał więc wątpliwości, że Ryszard Kukliński naraził tylko życie zwykłych żołnierzy, w których zostałby skierowany ewentualny atak nuklearny.
"CIA robi różne rzeczy..."
- Sam gen. Szklarski do mojej kamery powiedział, że Kukliński miał w rękach wszystko, co przychodziło z Układu Warszawskiego - zapewniał tymczasem dokumentalista Dariusz Jabłoński, który nakręcił film o współpracy płk. Kuklińskiego z amerykańskim wywiadem. Z jego relacji wynika, iż pułkownik miał przed oczami plany, w których radziecki front dochodził nawet do wybrzeży Oceanu Atlantyckiego.
- To jest jak ze Smoleńskiem. Są dwie wiary - oceniał natomiast w "Tomasz Lis na żywo" Włodzimierz Czarzasty z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Jestem ewidentnie bliższy tej wiary, że on jednak nie przysłużył się Polsce - dodał polityk. Zdaniem Czarzastego, płk Kukliński zamienił bowiem lojalność wobec własnego - choć niesuwerennego państwa - na lojalność wobec państwa zupełnie obcego. - Służył dla wywiadu amerykańskiego, a ten wywiad robi różne rzeczy - mówił Włodzimierz Czarzasty i przypominał sprawę tajnych więzień CIA w Kiejkutach.
Kukliński w roku 1968?
Polityk SLD podkreślał również, iż Ryszard Kukliński czynnie uczestniczył w antysemickich czystkach w Wojsku Polskim w roku 1968, a później pomagał przy organizacji interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji, co powinno być jednoznacznie oceniane z etycznego punktu widzenia.
- Dla mnie Kukliński jest bohaterem, a nie świętym. Nie wymagam od bohaterów, by byli święci - odpowiadał europoseł PO Paweł Zalewski. - Jestem przeciwnikiem tego, by bohaterów narodowych wskazywały nam inne państwa - podsumował tymczasem gen. Dukaczewski.