
To niesamowita historia. Pracownicy ONZ odnaleźli na pustyni 4-letniego Syryjczyka, który szedł przez nią całkowicie sam. Marwan, bo tak ma na imię, zgubił rodzinę, która wraz z nim uciekała z ogarniętej wojną domową Syrii. Chłopczyk i jego rodzina są jednymi z milionów uchodźców tego krwawego konfliktu.
REKLAMA
O historii dowiedzieliśmy się za sprawą reporterki CNN Hale Gorani, która na Twittera wrzuciła niesamowite zdjęcia. Przedstawiały one pracowników ONZ i czteroletniego syryjskiego chłopczyka o imieniu Marwan. Rozdzielone od rodziców dziecko, trzymając w dłoni torebkę foliową ze swoimi rzeczami osobistymi, szło samo przez pustynię.
Zdjęcia pracowników ONZ, którzy zajmują się czteroletnim chłopcem, zrobił w niedzielę pracownik UNHCR Andrew Harper. Marwana spotkali blisko syryjskiej granicy ze wschodnią Jordanią. Na szczęście chłopiec został ponownie połączony z rodziną. Po sporym zamieszaniu, jakie wywołało na świecie zdjęcie, Harper wyjaśnił, że chłopiec szedł sam, ale nie samotnie. Podążał w tyle za inną grupą.
Dotychczas w syryjskiej wojnie domowej zginęło nawet ponad 130 tysięcy osób, a 6 milionów straciło dach nad głową. Od początku trwania konfliktu z kraju uciekło prawie 2,5 miliona osób. Uchodźcy schronili się w ościennych państwa.
