![[url=http://shutr.bz/1dawSdv]Śmiej[/url] się i nie narażaj na śmieszność. Co mówią naukowcy na temat śmiechu?](https://m.natemat.pl/7e7ad3223f16d5fbae2d8237a5753910,1500,0,0,0.jpg)
Może być przejawem radości lub strachu, prawdziwy lub sztuczny, stosowny lub całkiem nie na miejscu. Śmiech towarzyszy nam od zawsze, jest wyrazem emocji. Nie zawsze jednak umiemy dobrze nim się posługiwać. Również to, co wydaje nam się śmieszne dziś, jutro może być dla nas kompletnym sucharem.
Wiemy już, dlaczego warto się śmiać oraz jak zbawienne skutki może on przynieść dla naszego organizmu. Pojawia się jednak pytanie, dlaczego właściwie człowiek się śmieje? Zdaniem Zygmunta Freuda, śmiech pełni przede wszystkim rolę "wentyla bezpieczeństwa", czyli rozładowania napięcia, zarówno w przypadku pozytywnego, jak i negatywnego (stresującego) zdarzenia. Gdy tylko pomyślimy o śmiechu, w naszym organizmie wydzielają się endorfiny, które działają na nas euforycznie a nawet przeciwbólowo.
Dziennikarz powołuje się w nim na "benign violation theory (BVT) dosłownie "teoria łagodnego naruszenia" lub: "teoria niegroźnego pogwałcenia" - jak woli ją nazywać Jacek Golański, trener prowadzący "Warsztaty śmiechu". Jest to nowy sposób myślenia o poczuciu humoru, zaproponowany przez psychologów: Peter'a McGraw'a i Caleb'a Warren'a.
Założenia teorii "Benign violation theory (BVT):
1. Odczuwają równocześnie pogwałcenie jakiejś normy i zachowanie innej normy. W badaniu został wykorzystany przykład człowieka, który w samych szortach bawił się ze swoim kotem. Kot czasem przebiegał mu po genitaliach, co w konsekwencji podnieciło właściciela. Człowiek zdjął slipy i zaczął pocierać kota swoimi jądrami, kot mruczał i wydawało się, że sprawia mu to przyjemność. Mamy tu do czynienia z pogwałceniem normy o zoofilii, a równocześnie zachowania normy nie szkodzenia.
2. Łamana norma jest rozpoznawalna, ale słabo przestrzegana przez danego człowieka. W badaniu został użyty przykład kościoła, który urządza loterię z nagrodami dla wszystkich nowych wiernych. Sytuacja ta śmieszyła ludzi mniej wierzących, a oburzała gorliwych chrześcijan.
3. Człowiek jest w odpowiednim psychicznym dystansie od sytuacji łamiącej normę. Dystans ten może powstawać przez oddalenie w przestrzeni, czasie, postrzeganiu prawdopodobieństwa, wynikać z identyfikacji społecznej.
Jak mówi Jacek Golański, sprawa Tajfunu przedstawiona na powyższym filmiku była tematem kolejnego (2012) badania. Eksperyment zajmował się dogłębnie dystansem psychicznym (punkt. 3.). Badanie nie wykazało wpływu odległości od tragedii. Pokazało za to, silny, nieliniowy wpływ odległości w czasie.
Wyniki badania naukowców pozwoliły odpowiedzieć na pytanie, dlaczego "śmieszność" żartu nie jest zjawiskiem ponadkulturowym. O ile kultura zachodnia może śmiać się z karykatur Mahometa, w krajach Bliskiego Wschodu jest to nie do pomyślenia. Istnieje jednak coś takiego, jak humor uniwersalny. Niezależnie od wieku czy pochodzenia, śmieszą nas sytuacje związane z ruchem i gestem. Potknięcia i wpadki bohaterów dowcipów bawią niemalże wszystkich na całym świecie.

