Reklama.
Jednym ze skutków zdetronizowania Wiktora Janukowycza, za którym wydano w poniedziałek list gończy, było otwarcie jego posiadłości dla zwiedzających. Teraz każdy może przekroczyć bramę ulokowanej nieopodal Kijowa Meżyhirii i zobaczyć, jak wygląda życie oligarchy. Trzeba przyznać, że Janukowyczowi nie brakowało rozmachu, choć ostentacyjny przepych nie wszystkim się podoba.