
Skoro powiedziało się A, trzeba powiedzieć B. Skoro zainicjowaliśmy skuteczną mediację, powinniśmy zainicjować równie skuteczne finansowe wsparcie. Stać nas na to, by z ponad stu miliardów dolarów rezerw walutowych miliard zainwestować w ukraińskie obligacje lub żeby o tę kwotę zwiększyć deficyt tegorocznego budżetu z przeznaczeniem na bezwarunkową pomoc dla nowej Ukrainy. Jeśli Polska da przykład, inne rządy pod presją poruszonych sprawą ukraińską społeczeństw pójdą naszym śladem. Potraktujmy to jako początek wspólnej inwestycji w lepszą przyszłość całej Europy.
Warto jednak podkreślić, że Donald Tusk już skomentował kwestię pomocy finansowej - i stwierdził, że Polska "nie będzie sobie wypruwać żył".