Architekci z Anderson-Wise w swoim portfolio mają wiele bardzo ciekawych projektów. Poniższy został stworzony dla amerykańskiej rodziny, która upatrzyła sobie miejsce piękne, choć dość trudne, pod względem budowlanym.
Ten dom został wzniesiony na stromym brzegu Jeziora Austin, jako posiadłość rekreacyjna, z której właściciele korzystają podczas dłuższych weekendów i urlopów. Z jeden strony jest otoczony gęstym lasem, z drugiej jeziorem. Żeby do niego trzeba przez ponad kilometr maszerować leśną trasą, a potem przejść już bezpośrednio do działki podwieszanym mostem. Raczej nie ma tutaj możliwości skorzystania z ciężkiej, budowlanej maszynerii.
Prosty budynek został zbudowany z pozyskiwanego lokalnie drewna, na stalowym, prefabrykowanym szkielecie, który zastępuje fundament i jest zakotwiczony w kamieniu na dnie jeziora. Poziom dzienny, mieszkalny znajduje się na poziomie zbocza, ponad powierzchnią wody. Pod domem są zaparkowane dwie łódki. Domowy port został ukończony z wody, przy pomocy pływającego warsztatu ciesielskiego.
Nie ma tutaj podłączonego prądu, ani bieżącej wody, łączyłoby się to z poważnym ingerowaniem w leśne otoczenie, czego zarówno właściciele, jak i architekci chcieli uniknąć. Tutaj wieczory spędza się, nie przed telewizorem, a czytając książki przy gazowych lampach, lub grillując ze znajomymi.
Zamiast sztucznej klimatyzacji, do ochłodzenia wnętrza wykorzystywana jest kombinacja wody i wiatru, które wpuszczają do wnętrza specjalne ekrany. Wysuwające się platformy umożliwiają bezpieczne korzystanie z domowego tarasu jak ze skoczni do nurkowania.
Architekci z Anderson-Wise mają na swoim koncie dużo więcej ciekawych projektów. Część z nich na pewno pojawi się tutaj w przyszłości.