Oscary rozdane. "Grawitacja" zdobywa 7 nagród. "Zniewolony. 12 years a slave" filmem. Selfie roku "zepsuło" Twittera
Oscary rozdane. "Grawitacja" zdobywa 7 nagród. "Zniewolony. 12 years a slave" filmem. Selfie roku "zepsuło" Twittera Twitter.com
Reklama.
Przed oscarową galą wielu debatowało nad tym, który film ostatecznie zdobędzie największą liczbę statuetek. Trzy filmy typowano jako potencjalnych zwycięzców gali: „Zniewolony. 12 years a slave”, „Dallas Buyers club” oraz „Gravity”. Zwycięzcą gali ostatecznie został ten ostatni, choć nie można powiedzieć, że dwaj pozostali faworyci obeszli się ze smakiem.
„Gravity” został wybrany najlepszym filmem w kategoriach takich jak najlepszy reżyser, efekty specjalne, dźwięk oraz montaż. Podczas wręczania Oscara dla najlepszego reżysera Alfonso Cuaron podziękował swoim aktorom. – Sandra (Bullock, główna rola żeńska) byłaś sercem i duszą tego filmu, a także wspaniałą współpracowniczką – powiedział Cuaron.
Najlepsze role męskie przypadły aktorom grającym w filmie „Dallas Buyers club”. Matthew McConnaughey dostał Oscara za najlepszego aktora pierwszoplanowego, a Jared Leto za najlepszego aktora drugoplanowego. Film ten dostał także nagrodę za charakteryzację. Warto dodać, że zdobywczynie Oscara w tej kategorii przyznały się, że nie miały udziału w charakteryzacji Jareda Leto. Aktor sam przyszedł na plan w swoim przebraniu transseksualnego mężczyzny.
Faworytem publiczności zdawał się być „Zniewolony. 12 years a slave”. To dlatego, że film był rozliczeniem jakby niewolniczej przeszłości Stanów Zjednoczonych. Ostatecznie film zadowolił się nagrodą za najlepszy obraz, Oscara otrzymała także Lupita Nyongo za najlepszą aktorkę drugoplanową.
Oscar dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej powędrował do Australijki Cate Blanchett za jej rolę w filmie Woody'ego Allena „Blue Jasmine”. To druga taka nagroda dla tej aktorki. Pierwszy raz Blanchett otrzymała Oscara za rolę drugoplanową w filmie „Aviator”.
Pomimo, iż gala rozdania Oscarów jest najczęściej wolna od politycznych deklaracji, w tym roku nie dało się przemilczeć sytuacji na Ukrainie. Jared Leto, nagrodzony za drugoplanową rolę w "Witaj w klubie" powiedział w trakcie odbierania statuetki: – Dla wszystkich marzycieli... na Ukrainie i w Wenezueli, myślimy dzisiaj o was – stwierdził aktor.