Czy wszyscy już widzieli? Naukowcy z MIT wyprodukowali inspirowaną serią filmów „Powrót do przyszłości” deskorolkę. W każdym razie tak twierdzą na oficjalnej stronie projektu HUVr. 60 tysięcy osób kliknęło już „like” na ich oficjalnym fanpage'u i prawdopodobnie połowa z nich przegrzebała kawał Internetu, próbując ustalić, czy to, co widać na wideo może być prawdą.
Racjonalnie? Gdyby jakikolwiek naukowiec był w stanie stworzyć deskorolkę produkującą pole anty-grawitacyjne, to w ciągu kilku dni zmieniłby się układ sił na świecie. Byłby to przełom na ogromną skalę. Naukowcy z wydziału fizyki MIT (i Tony Hawk) twierdzą jednak, że to najszczersza prawda i udało im się odnaleźć klucz do anty-grawitacji.
Celem zespołu HUVr jest poprawa efektywności, szybkości i stabilności środków masowego transportu. Zamiast jednak spędzić kolejnych kilka lat w zamkniętym laboratorium, naukowcy i ich inwestorzy postanowili stworzyć produkt, który nie tylko dostarczy światu mnóstwo radości, ale także przyniesie naukowcom potrzebne na badania i rozwój fundusze – piszą na oficjalnej stronie HUVr.
Nie jestem specjalistą, nie mogę więc być do końca pewna, czy deskorolka unosząca się nad ziemią ma prawo działać. Znam się jednak trochę na marketingu i widziałam już kilka podobnych akcji. Zwykle sprowadza się to do tego, że nośny temat, generujący popularność, jest wykorzystany po to, by przybliżyć szerokiej widowni coś innego. Cokolwiek to będzie – ja już uważnie obserwuję HUVr.
Oczywiście bardzo chciałabym się w swoim osądzie pomylić i za kilka miesięcy przyjechać do redakcji na latającej deskorolce. Internet jest jednak szybki i bezlitosny. Twarz projektu, podająca się za naukowca, okazuje się być aktorem, który wcześniej pojawiał się już w innych kampaniach. W filmiku odnaleziono także jedno, znaczące niedociągnięcie
. Wiadomo więc, że najprawdopodobniej kampania, w której wzięły udział znane osobistości jak Moby, czy Tony Hawk, będzie miała na celu promowanie czegoś zupełnie innego niż latająca deskorolka. Jej twórcy, w każdym razie, mają już moją uwagę.