Kim Dzong Un zdobył w swoim okręgu 100 procent głosów
Kim Dzong Un zdobył w swoim okręgu 100 procent głosów Fot. ARIRANG NEWS / youtube.com

9 marca w Korei Północnej odbyły się pierwsze po śmierci Kim Dzong Ila wybory parlamentarne. O stanowisko deputowanego ubiegał się m.in. Kim Dzong Un. W swoim okręgu wyborczym Najwyższy Przywódca zdobył oczywiście 100 procent głosów (przy również 100-procentowej frekwencji). Decyzję wyborców opiewają już poeci, pisząc np. o "Falach emocji i szczęścia".

REKLAMA
Na terenie okręgu, z którego startował Kim Dzong Un, znajduje się ważna dla północnokoreańskiej propagandy góra Pektu – rzekome miejsce narodzin Kim Dzong Ila. Al Jazeera ustaliła, że wnuk Wiecznego Prezydenta Kim Ir Sena zdobył w niedzielnych wyborach 100 procent głosów, dzięki czemu zasiądzie w 687-osobowym Najwyższym Zgromadzeniu Ludowym KRLD.
Kim Dzong Un będzie jednocześnie deputowanym, Najwyższym Przywódcą, Pierwszym Przewodniczącym Komisji Obrony Narodowej, Naczelnym Dowódcą Koreańskiej Armii Ludowej oraz Pierwszym Sekretarzem Partii Pracy Korei.
Północnokoreańska Centralna Agencja Prasowa podkreśliła, że wynik, jaki uzyskał Kim Dzong Un, jest wyrazem absolutnego poparcia ludu, który darzy swojego wodza głębokim zaufaniem. Al Jazeera twierdzi, że powstały już pierwsze utwory poetyckie o niedzielnych wyborach (m.in. „Idziemy do lokalu wyborczego”, „Fale emocji i szczęścia”)
Kim Dzong Un nie miał żadnych konkurentów, ponieważ w Korei Północnej obowiązują jednoosobowe okręgi wyborcze. Głosujący obywatel może wprawdzie oświadczyć, że nie popiera kandydata, ale w tym celu musi publicznie udać się do specjalnie wydzielonego miejsca, by tam dopełnić formalności. Wybory są obowiązkowe. Aby dotrzeć do osób, które nie mogą o własnych siłach udać się do lokalu wyborczego, tworzone są mobilne urny.
W poprzednich wyborach parlamentarnych, które odbyły się w 2009 roku, brał udział Kim Dzong Il. On również zdobył 100 procent głosów. Choć wyniki wyborów nie są żadnym zaskoczeniem, to informacje o nominacjach na listy wyborcze sporo mówią o zawirowaniach na północnokoreańskich szczytach władzy.

źródło: Al Jazeera