Reklama.
W niedzielę Barack Obama powtórzył Władimirowi Putinowi, że Stany Zjednoczone nigdy nie uznają wyników referendum na Krymie. Tak stanowcze stanowisko Białego Domu nie podoba się najwyraźniej Dmitrijowi Kisielowowi, prezesowi państwowej agencji informacyjnej Rossija Siegodnia. Przypomniał on, że Rosja jest jedynym państwem na świecie, które może obrócić Stany Zjednoczone w „radioaktywny popiół”.