
Barcelona jest jednym z naprawdę najpiękniejszych miast Europy. Tutejsza wyjątkowa architektura i łagodny klimat przyciąga do tego miasta setki tysięcy turystów rocznie. Barcelona ma jednak do zaoferowania wiele więcej niż klimatyczne wąskie uliczki i ogrody Gaudiego. To stolica fantastycznego designu. Miasto, w którym bardzo dba się o wszystkie kwestie związane z estetyką. Oto trzy, moim zdaniem najpiękniejsze hotele Barcelony.
REKLAMA
Tutaj doświadczymy luksusu na naprawdę najwyższym poziomie. Wszystko zdaje się być uszyte na miarę, specjalnie dla gościa. Masz ochotę zjeść coś pysznego? W zasadzie nie musisz wychodzić ze swojego apartamentu. Szef kuchni jest do twojej dyspozycji. Możecie wspólnie stworzyć menu na prywatną kolację.
Bez względu na to, czy będziesz miał ochotę na ser z mleka tybetańskiego, posypany płatkami orientalnych kwiatów, czy prosty stek kuchnia zrobi wszystko, żeby spełnić twoją zachciankę. Przestronne pokoje są nowocześnie urządzone w zabytkowych wnętrzach willi z 1906 roku. El Palauet po hiszpańsku znaczy – mały pałac. Jest to miejsce naprawdę małe - w ofercie jest tylko sześć dwupokojowych apartamentów. Butikowy hotel zajął i odrestaurował cały budynek, ale zamiast podzielić przestrzeń i przyjmować gości w niewielkich pokoikach, udostępnia im przestronne wnętrza i wachlarz usług dla najbardziej wymagających gości.
Pomimo że mamy tutaj do czynienia z hotelem sieciowym, nie ustępuje on swoją jakością i wyglądem tym najbardziej dopieszczonym butikowym hotelikom. W końcu za urządzenie jego wnętrz wzięła się światowej sławy architektka Patricia Urquiola. Wszystko jest więc lekkie i zmysłowe.
Wyraźnie czuć kobiecą rękę profesjonalistki, która hotel ubrała w lekkie ażurowe konstrukcje przypominające koronkę i jasne kolory. Projektantka zadbała o każdy element w prawie stu pokojach i ogromnym SPA. Sama zaprojektowała większość mebli, a po dodatki i tekstylia zgłosiła się do najlepszych z najlepszych. Nie do pobicia jest jednak tutejszy dach. Spektakularny widok na piękną Barcelonę można podziwiać z konkretnych rozmiarów basenu typu infinity. Nie ma chyba lepszego miejsca na drinka i leniwy wypoczynek po całodziennym zwiedzaniu miasta.
Niesamowita lokalizacja hotelu Mercer jest w dużej części odpowiedzialna za magię tego miejsca. Budynek ma w sobie zabytkowe ściany, z których część powstała w pierwszym wieku naszej ery. Przynależąca do hotelu biblioteka została urządzona w pomieszczeniu, którego ściany są wciąż ozdobione średniowiecznymi malunkami. To miejsce łączy w sobie romańskie dziedzictwo historyczne, skandynawski minimalizm i hiszpański charakter.
Za jego obecny wygląd jest odpowiedzialny architekt Rafael Moneo, któremu udało się stworzyć miejsce dopieszczone, pełne współgrających ze sobą kontrastów. W każdym z 28 pokoi znajduje się jakiś wyjątkowy element, przypominający gościom o wyjątkowym dziedzictwie tego miejsca. Każdy najmniejszy element wyposażenia jest najwyższej jakości: od prześcieradeł, przez hotelowe kosmetyki. Obsługa jest absolutnie nienaganna i bardzo pomocna, szczególnie jeżeli chodzi o planowanie wycieczek po mieście.
Na majówkę możemy polecieć do Barcelony z Warszawy za około 700 zł.
Użytkownikom iPada, którzy lubią spontaniczne wypady, przyda się aplikacja momondo places. Można ją pobrać za darmo. W bazie momondo places znajduje się wiele ciekawych miejsc, które posegregowane są dość wyjątkową metodą. Użytkownik wskazuje kolor lub swój nastrój, a aplikacja dobiera stosowne miejsce. Do dyspozycji są też mapy dostępne w trybie offline, które mogą okazać się ogromnie przydatne, szczególnie gdy znajdziemy się poza zasięgiem.
